9. Wypis ze szpitala

310 19 3
                                    

Lekarz podszedł do nas i powiedział:
- Jeżeli Pan Piotr Zborowski nie obudzi się w ciągi dwóch dni, to niestety będziemy musieli go odłączyć od wszystkich urządzeń, które utrzymują go przy życiu... - gdy lekarz to powiedział to odszedł i poszedł w stronę gabinetu. Zaczęłam płakać i wybiegłam załamana ze szpitala... Nie wyobrażam sobie życia bez Piotrka... Ja go... Ja go... Kocham.

15 minut później...

Nagle poczułam czyjąś rękę na moim ramieniu, nerwowo się obróciłam i ujrzałam Miłosza, który szczerzył się jak głupi do sera.
- Amanda... Nie masz co się martwić, ponieważ Piotrek się wybudził... - powiedział Miłosz.
- Co? Ale jak to możliwe? Przecież kilka minut temu lekarz mówił, że Piotrek się nie wybudza... - spytałam zakłopotana.
- Tak, powiedział... Ale jak u niego byłem to się powoli wybudzał. - oznajmił Miłosz, a mi poleciały łzy szczęścia. Po chwili wtuliłam się w chłopaka.
- O matko!!! Ja muszę szybko do niego iść!!! - krzyknęła i zaczęłam biec ile sił miałam w nogach, jak weszłam do sali to zobaczyłam, że Piotrek patrzy w moją stronę i zobaczyłam ten uśmiech, którego tak bardzo mi brakowało.
Podeszłam i usiadłam ostrożnie na łóżku.
- Tęskniłam za tobą skarbie - powiedziałam po czym wtuliłam się w Piotrka, odwzajemnił gest.
- Ja też... - powiedział po czym się pocałowaliśmy. Gdy oderwaliśmy się od siebie uśmiechnęłam, po czym znowu wtuliłam się w chłopaka.
- Uwierz, że słyszałem WSZYSTKO co do mnie mówiliście. Chciałem się wybudzić, ale z każdą kolejną próbą moje powieki były coraz to cięższe. - oznajmił Piotrek.
- A kiedy będziesz mógł wyjść? - spytałam.
- Em... Lekarz jak u mnie był to powiedział, że nawet jutro... - powiedział Piotrek.
- Ooooo to super... Tak się cieszę, że się wybudziłeś. - powiedziałam.
I w tym momencie do sali weszli...

***************************************
Dzisiaj taki krótki...
Mam nadzieję ze wam się spodobało
Całuski 😘😘

Historia Amandy || FeliversOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz