Rozdział VI

1.7K 120 18
                                    

UWAGA! W tym rozdziale przedstawię fikcyjny opis Polski, potrzebny do właściwego przeprowadzenia historii.

1 stycznia 2004 r

Od obalenia komuny we wschodniej Europie minęło prawie 15 lat. Byłe kraje komunistyczne, gdy już obudziły się z szoku, związanego ze zmianą władzy, próbowały wyprowadzić się na prostą.

Polska nie była od yego wyjątkiem. Dzięki pomocy rządu, zaczęto remontować i przebudowywać komunistyczne bloki. Te, które były w najgorszym stanie po prostu zburzono. Na przedmieściach mniejszych miast zaczęto budować domy jednorodzinne, natomiast w tych większych wzniesiono nowoczesne wieżowce i apartamentowce. Drogi są wyasfaltowane i tylko na wsi można się spotkać z piaszczystym ścieżkami.

Już kilka lat temu przestał istnieć problem smogu, ponieważ wszystkie domy wyposażone są w piece gazowe lub te wykorzystujące energię geotermalną. Tylko zimą można ujrzeć dym z kominka. W Bełchatowie uchowała się jedyna fabryka opalana węglem, a to z powodu otwarcia handlu tym surowcem na wschód.

Nie ma także problemu z nielegalną wycinką drzew lub dzikimi wysypiskami, a to wszystko za sprawą Feliksa oraz jego przemówienia z 1990 roku.
Bardzo dobrze rozwijają się także różne gałęzie przemysłu, dzięki czemu jesteśmy bardzo samowystarczalni.

Warto wspomnieć także o polityce oraz wojsku. Polityka zmierza w dobrym kierunku, a to za sprawą Feliksa, który sprawuje nad nią piecze. Natomiast wojsko nie tylko jest niezwykle liczne, ale także niesamowicie rozwinięte. Nowe czołgi, samoloty, helikoptery i wiele innych.

Pov.Felicja

- Feliks powinien już dawno wrócić z tego głupiego spotkania!

Chodziłam w kółko po dużym salonie w naszej rezydencji. Po upadku komunizmu razem z bratem zamieszkaliśmy w ogromnym, starym dworku, znajdującym się w lesie obok Warszawy. Jest to cudowne i spokojne miejsce z wielką salą bankietową, kilkoma łazienkami, pokojami oraz ogromną kuchnią i salonem. Oprócz tego mamy piękny ogród oraz stajnie. Razem z nami mieszkają tutaj para prezydencka, kilku polityków oraz bliskich przyjaciół.
Wszystkie obrady rządu oraz konferencję odbywają się w pałacu prezydenckim.
W końcu, postanowiłam, że po prostu spokojnie poczekam. Zamiast jednak siedzieć na dupie i nic nie robić, pomyślałam, że zrobię przegląd swojej szafy.

*pokój Felicji*

Podeszłam do dużej lipowej szafy i spojrzałam na lustro.
Sięgające do ramion proste, blond włosy, różana cera i jasnozielone oczy.

- Nic się nie zmieniłam. - powiedziałam do siebie - No może trochę urosłam. W końcu przed wojną miałam 160, a teraz 165 centymetrów.

Oprócz tego przybyło mi w klatce piersiowej. - dodałam dumnie

Chwyciłam za drzwi szafy i otworzyłam ją. W pudełkach leżała starannie poskładana bielizna, a na wieszakach wisiały różnego rodzaju ludowe sukienki oraz jeden czerwony płaszcz zimowy. Na górnej półce walały się najróżniejsze wianki z prawdziwych kwiatów, które jakimś cudem nigdy nie więdły. Obok nich znajdowały się dwa pudełka. Duże i małe. W dużym pudełku znajduje się zapasowy przybornik z bronią.
Dlaczego zapasowy? Ponieważ jeden zawsze noszę na sobie.
W tym małym natomiast znajduje się złota broszka w kształcie orzełka, którą dostałam od brata.

- Tak. Nic się nie zmieniłam. No może oprócz tej broni pod sukienką. - zasmiałam się cicho, zamknęłam szafę i skoczyłam na duże, puchate łóżko.
Nie zdążyłam jednak, nawet dobrze się ułożyć, bo usłyszałam trzask zamykanych drzwi. Feliks wrócił! Szybko wstałam z łóżka i pobiegłam po schodach na dół...

APH POLAND || Wiele twarzy Feliksa ✔ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz