18.

271 68 0
                                    

Wracanie wspomnieniami do tamtych chwil sprawia mi ogromny ból, ale jednocześnie ogromną radość. Jedyne co mi pozostało to przypominanie sobie dawnych czasów, kiedy to Laura była najwspanialszą kobietą na świecie, a Steph był u mego boku i mogłem z nim porozmawiać. Przypominam sobie te wszystkie spędzone razem chwilę i zaczynam rozumieć, że to już nie wróci, że minęło zbyt wiele lat, wszystko się zmieniło i wątpię, że on jeszcze coś do mnie czuję. Tylko ja jestem wciąż zamknięty w tamtym okresie, pamiętam wszystkie szczegóły, żyję wspomnieniami, zamiast żyć teraźniejszością.

Po tylu latach nie mam już za złe twojej matce, nie winię jej, że tak wyglądało moje życie, bo zaręczyny były moją decyzją, którą mogłem zmienić, ale nie potrafiłem znaleźć w sobie tyle odwagi. W każdym momencie mojego życia mogłem wszystko zmienić, ale zdążyłem się do tego wszystkiego przyzwyczaić. Nie chciałem komplikować i tak skomplikowanej sytuacji.

Powinienem być wdzięczny za to co mnie spotkało, a raczej za niektóre rzeczy, sytuacje i osoby. Mam ciebie, najwspanialszą córkę jaką mogłem sobie wymarzyć, miałem Stephana, który był przyjacielem na jakiego nigdy nie zasłużyłem, miałem Laurę, która choć przez długi czas grała swój teatrzyk, kiedy zaczęliśmy się starzeć, stała się dla mnie prawdziwym oparciem, zaczęła zachowywać się jakby naprawdę mnie kochała. Nigdy nie podziękowałem jej za to, że ze mną była, a kiedy chciałem w końcu to zrobić, było już za późno.

Niewiele mogę zrobić po tylu latach, ale gdyby tylko nadarzyła się okazja, chciałbym porozmawiać ze Stephanem, przeprosić go. Usłyszeć z jego ust, że tak czy siak nie jestem w stanie zrozumieć co on czuł. Kłócić się o to kto miał gorzej, żeby ostatecznie dojść do tego, czego obaj chcemy. Chciałbym mu powiedzieć, że przez te wszystkie lata, mimo jego nieobecności, cały czas go kochałem. Że każdego dnia zastanawiałem się gdzie jest teraz i co robi, czy właśnie myśli co robię ja. Moglibyśmy chociaż spróbować nadrobić stracony czas, zobaczyłby jaka piękna kobieta z ciebie wyrosła, poznałby Elodie, zobaczyłby jak wiele się zmieniło.

Mimo naszego wieku, moglibyśmy spróbować ułożyć sobie życie na nowo, bo wciąż mamy na to czas, chociaż z każdym dniem mamy go coraz mniej, to przecież nic nie stanęłoby nam na przeszkodzie, żeby po prostu spróbować. Możesz Selino myśleć, że to głupie, możesz nie akceptować tego, że go kocham, ale ja nie chce patrzeć na to co myślisz, nie chce patrzeć na to co myślą inni, chce w końcu poczuć się szczęśliwy, bo zasługuje na szczęście tak jak każdy. Nie obchodzi mnie czy to się innym spodoba czy nie, będą musieli to zaakceptować. Będą musieli zrozumieć. Albo i nie. Szanse na jego powrót są coraz mniejsze, szansę na to, że wciąż coś do mnie czuję wydają się być jeszcze mniejsze.

Selino, opowiedziałem ci to wszystko, bo chciałaś poznać prawdę. Wiem, że nie wydaję się być ona kolorowa, ale taka już jest nasza przeszłość i nie damy rady jej zmienić. Musimy o tym zapomnieć, ja też muszę, chociaż spróbować, jednak wiem, że będzie to trudne. Nie miej za złe swojej matce, nie miej za złe mi i Stephanowi. Spróbuj nas zrozumieć. 

the second first love | Wellinger x LeyheOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz