Po popisowej ucieczce, sprzed sali gimnastycznej i od obecności dziwnego ważniaka, minęły ze 3 lekcje, a ja dalej nie poznałam nikogo konkretnego, coś tam z dziewczynami gadałam, ale to nie to. Jakby tego było mało, nauczycielka obwieściła, że powinniśmy znaleźć jakiś klub dla siebie, albo chociaż zajęcie pozalekcyjne dodatkowe. Jedyne co mnie interesowało, to klub muzyczne, ale nie wiem czy mnie przyjmą albo raczej czy mają wolne miejsca. Mimo to, po minięciu 6 lekcji a zarazem wszystkich dzisiaj, poszła zgodnie z ulotką, do odpowiedniej sali i budynku, trochę byłam niepewna, ale mimo to zapukałam do drzwi, zza których słyszałam jakieś instrumenty i śmiechy, po czym weszłam do środka. W środku znajdowało sie w sumie z 5 osób, łącznie z nauczycielką, która musiała być opiekunką klubu. Dwóch chłopców i dwie dziewczyny, w sumie po równo. Jeden z osobników płci męskiej, ten z blond czupryną, dziwnie postawioną na żel, mundurku szkoły i gitarą w rękach, uśmiechnął sie do mnie, szeroko.
-Cześć, co jest?-zagadał na luzie, równie w podobny sposób siedząc na krześle, dziwnie luzacko rozwalony, choć miało to swoisty urok... chyba.
-Jestem Nakano Azusa, chciałabym dołączyć do klubu muzycznego.-obwieściłam spokojnie i prosto, a zarazem szczerze. Brunetka siedząca do tej pory przy stole, bazgrając coś po kartkach, podniosła sie i rzuciła w moim kierunku, od razu obejmując mnie ramieniem. Zamrugałam oczami, zdziwiona tą nagłą czułością. Miała oczywiście mundurek szkolny, krótkie do połowy szyi brązowe włosy, związane w byle jaki kucyk. Dodatkowo brzęczała masą bransoletek na nadgarstkach. Druga miała czarne włosy jak ja, do połowy pleców, była na pewno spokojniejsza niż brunetka.
-Jestem Aika, ta brunetka do Miwa. Natomiast to są Arata-wskazała na rozwalonego blondyna, po czym na drugiego o czarnych włosach- i Naoki.-przedstawiła wszystkich uczniów po czym wskazała na nauczycielkę o przepięknych rozpuszczonych włosach za łopatki, miały kolor ciemnego brązu, ubrana była elegancko z okularami w cienkich oprawkach.-A to pani Hotaru, opiekunka naszego klubu.-dodała, z lekkim uśmiechem, który na pewno uspokajał mnie bardziej niż uczennica która ciągle mnie obejmowała.
-Ej, na czy grasz? Śpiewasz? Piszesz piosenki? Czemu chcesz dołączyć? Na pewno dołączysz?-nadpobudliwa dziewczyna zalała mnie kilko krótkimi pytaniami, patrząc na mnie przenikliwie, choć nie dając mi czasu na odpowiedź, zaciągnęła mnie na jedno z wolnych krzeseł przy stole. Choć patrzyła na mnie tak, jakby jawnie żądała odpowiedzi, a wzrok reszty, mnie w tym utwierdził.
-Gram na gitarze elektrycznej i klasycznej, śpiewam tylko trochę a pisać piosenki.... pisze tylko dla siebie, raczej nikt poza mną ich póki co nie czytał... chyba że Akira komuś je pokazał.-wyburczałam, zdając sobie sprawę że to sie mogło zdarzyć, ten gbur o czarnych włosach mógł to zrobić.-Powód dołączenia chyba nie jest taki ważny, po prostu lubie muzykę, słuchanie jej i tworzenie sprawia mi radość. I tak na pewno chce dołączyć.-dodałam, wiedząc że Miwa będzie chciała znać zapewne odpowiedź.
-Jesteś strasznie urocza.-wypiszczała znowu dziewczyna, tuląc mnie po raz kolejny, nauczycielka za to, zachichotała cicho, podając mu podanie, które z chęcią wypełniłam i podpisałam.
Posiedziałam tam jeszcze jakiś czas i naprawdę zrobiło sie miło! Dowiedziałam się, że wszyscy poza Miwą są z drugiej klasy, czarnowłosa jest o dwa lata starsza niż ja. Dodatkowo oficjalnie zespół nazywa się Bad Love, ponieważ wcześniej były tu same dziewczyny i nazywał sie Love, a chłopcy postanowili coś dodać i się przyjęło. W sumie naprawdę miło mi sie z nimi rozmawiało, po pierwszych zażenowaniach, zrobiło się miło i wesoło. Mega swobodnie! Dopiero mój telefon i sms od brata, przypomniał mi że się ... ciutek zasiedziałam. Przeprosiłam wszystkich i z moich planem spotkań klubu i ich najbliższych występów, ruszyłam biegiem w stronę bramy szkoły, gdzie czekał Akira... ale nie sam. Już z daleka zauważyłam że stał z kimś. Taak, z tym dziwnym ponurakiem z rana. Miałam ochotę odwrócić sie, przejść przez mur i przejść sie sama, ale widząc tylko minę brata, widziałam że robi tą swoją minę "jestem zły, nie wkurzaj mnie", mhm czyli coś mu nie pykło. Ale udając że nie wiem o co chodzi podeszłam i przeprosiłam brata z panem ponurakiem włącznie za to że przyszłam teraz i że nie odbierałam wyciszonego telefonu.
-Uważaj następnym razem.-rzucili na raz jak małżeństwo, jeden spokojnie i chłodno, a drugi oburzony i nieszczęśliwy. No ale, mimo to poszliśmy w stronę naszego domu. Z tego co ogarnęłam jednym uchem ten starszak miał przez kilka dni pomagać Akirze z treningiem i wyjaśnić mu jakieś tam zasady, dlatego szli razem teraz aby jutro z rana nie tracić czasu. Miałam ich w sumie gdzieś, bardziej liczyło się przyjęcie do klubu i jutrzejsza próba z instrumentami. Tak! Posłucham jak grają, a oni jak gram ja, yuhu!
Po znalezieniu sie przed domem, chłopcy sie pożegnali a ja wraz z bratem ruszyłam w stronę drzwi, trzeba sie wyspać.
-Ushijima.-usłyszałam zza pleców, odwróciłam sie w stronę starszaka ze śmieszną miną, nie wiedząc o co w sumie chodzi.-Nazywa, sie Ushijima Wakatoshi.-wyjaśnił. Aż sie zarumieniłam rozumiejąc że wcześniej ani sie nie przedstawiłam, ani nie zapytałam o imie, wstyd!
-Nakano Azusa, miło cie poznać Ushijima-senpai.-wyrzuciłam z siebie niczym z karabinu i zażenowana wtargnęłam do domu, zatrzaskując drzwi przed nosem brata. Po czym zawstydzona własną głupotą, pobiegłam do siebie.
Przez cały wieczór myślałam o własnej głupocie, podczas, mycia sie, ubierania, kolacji a nawet leżenia w łóżku, przed snem. Głupia, głupia, głupia Azusa!
CZYTASZ
Song for you! (Ushijima Wakatoshi x OC)
FanficBliźnięta zaczynają chodzić do nowej szkoły, są nierozłączni więc oczywiście nie moga iść do różnych. On od razu idzie szukać sportowego klubu, który by go zainteresował, a ona jak to pseudo groźna niska dziewczyna, szuka czegoś co by ją interesow...