5- Dla takich chwil warto żyć

185 22 28
                                    

Pov. Goth

Bałem się obrócić i zobaczyć kim jest ta osoba. Moje wątpliwości rozwiał głos
-Co tu robisz?- To PJ... chwila. Co on tutaj robi?! Odwóciłem się i ujrzałem za sobą dwa szkielety. Jeden to Jam a drugi to Fresh. Heh, czyli są razem. Pasują do siebie
-Ja... musiałem się przewietrzyć, a wy?
-My tak samo- Paper posłał mi przyjazny uśmiech.
-Fajnie. No to ja nie przeszkadzam w randce- oboje się zarumienili a ja jakby nigdy nic ruszyłem w stronę powtorną. Tak- Goth ma swoją ciemniejszą stronę. Jednak chyba każdy ma.
Wracając dochodziła już powoli moja godzina snu, więc przyśpieszyłem kroku. Reaper i Geno siedzieli w salonie, a ja już w innym świecie przemknąłem jak duch obok nich. W pokoju od razu po zetknięciu z łóżkiem zasnąłem.

Pov. Palette

~Boli mnie głowa i nie mogę spać. Chodź dookoła wszyscy już posnęli~
To dokładnie opisuje jak teraz spędzam czas. Leki przeciw bólowe już wziąłem, a spać nie mogę pewnie przez te kubki kawy przed snem...
One miały działać na 10 minut a nie 10 godzin! W każdym razie, nie robie nic po za siedzeniem na telefonie. Wiecie, przeglądanie UnderNeta i tak dalej...
Ma ktoś dobry i działający sposób na sen? Ehhh...
Okej. Przedłużam jeden wątek w nieskonczoność. Przez moją nudę postanowiłem czymś się zająć. Odłożyłem telefon i zapaliłem lampkę nocną. Mój pokój był teraz o wiele lepiej widoczny. Wstałem z łóżka i pokierowałem się do biurka. Usiadłem moją kościstą dupą na krześle i zacząłem szkicować w moim szkicowniku. W moich myślach cały czas był ON. Goth... Nie potrafie przestać o nim myśleć

*Time Skip*

Tamtej nocy nic się nie wydarzyło. Rysowałem do wyczerpania moich zapasów energii, aby w końcu położyć się spać.
Teraz jestem 10 minut po przebudzeniu. Zastanawiam się czy iść do parku czy nie... W sumie. Chciałbym gdzieś wyjść z Goth'em. Przyjemnie się z nim rozmawia, jest taki słodki, nieśmiały... chwila. Słodki? Ta wczorajsza noc chyba źle mi zrobiła na psychikę. Goth to kolega. Kolega. Nikt więcej...
Dobra! Koniec tych rozmyśleń!
Ubrałem się z moim optymistycznym zapałem i udałem się na śniadanie. Wszyscy siedzieli w salonie, więc zrobiłem sobie grzanki z dżemem i je zjadłem. Mniam! Po skończonym śniadanku zawsze czuję się lepiej. Podszedłem do drzwi. Krzyknąłem że wychodzę i już nie było mnie w domu. Z prędkością Nightmare'a uciekającego przed Cross'em szłem w stronę parku.

*Time Skip*

Na miejscu nie było nikogo. Usiadłem więc na ławce z widokiem na wodospady i podziwiałem widoki. Do puki nie poczułem, że ktoś zasłania mi oczy.
-Zgadnij kto!- wszędzie rozpoznam ten głos.
-Goth- powiedziałem z uśmiechem. Gothy odsłonił mi oczy i usiadł obok. Posłał mi ten swój piękny uśmiech... Dla takich chwil warto żyć

---
Jednak wena przychodzi w różnych godzinach. Jest trzecia w nocy :')
Cóż- dzisiaj pojawi się jeszcze jeden rozdział. A co do poprzedniego quizu to zarys fabuły Fell!Poth w trakcie tworzenia!

Mamy szansę? [Poth] | ZAKOŃCZONEWhere stories live. Discover now