☆°.• 63 •.°☆

1.9K 173 5
                                    

jjk: Jesteś w domu?

ksj: Nie

ksj: Coś się stało?

jjk: No właśnie nic się nie stało

jjk: Zupełna cisza

ksj: Nie dziwię się skoro zamykasz się i siedzisz w pokoju

jjk: Nie o to mi chodzi..

ksj: A o co? Bo nie rozumiem

jjk: O Taehyunga..

ksj: Aaaaa

ksj: Mów od razu, a nie

jjk: -,-

jjk: Mówił ci może, że gdzieś dzisiaj wychodzi?

ksj: Nie

jjk: A widziałeś się z nim dzisiaj?

ksj: Nie

jjk: Nie jesteś w ogóle pomocny, wiesz?

ksj: Nie

jjk: To już wiesz

ksj: Pamiętaj, że to ja sprzątam ci pokój, jak i całe mieszkanie

ksj: A co do Tae, to chyba poszedł do pracy

ksj: Powinien niedługo wrócić

jjk: Pracy?

ksj: Ślepy jesteś?

jjk: Nie, ale nic nie mówił, że pracuje

ksj: Mogłeś go słuchać

ksj: Mówił o tym już od tygodnia

jjk: A wiesz gdzie pracuje?

ksj: Nie

jjk: A pytałeś w ogóle?

ksj: Tak, nawet kilka razy

jjk: Mhmm..

jjk: Dzięki

(a/n Jeżeli ktoś będzie uważał że ta wiadomość nie klei się z poprzednią to proszę wrócić do opisu książki. Tam napisałam że wiadomości nie są pisane w ciągu codziennym.
Miłego dnia~)

Advertisement; k.th x j.jkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz