☆°.• 60 •.°☆

2.1K 195 37
                                    

Od kilku dni Jungkook dziwnie się zachowuje, przez co Taehyung zaczął nabierać dziwnych podejrzeń. No bo przecież kto normalny wychodzi o dwudziestej i wraca o piątej rano? Chciał z nim porozmawiać o tym, ale tamten ewidentnie go ignoruje.

Aktualnie najmłodszy Kim siedział przy stole czekając na śniadanie przygotowywane przez Seokjina. Bardzo go lubił, bo przynajmniej on o niego dbał, dlatego też długo wyczekiwał na sobotnie poranki.

Starszy Kim skończył przygotowywać naleśniki i postawił jedną porcję przed blondynem, który zapatrzony był w swój telefon. Odchrząknął, aby zwrócił na niego uwagę po czym uśmiechnął się.

-Smacznego~ usiadł naprzeciwko niego ze swoją porcją, a niższy odłożył telefon

-Dziękuję- uśmiechnął się blado i zaczął jeść. Seokjin bardzo szybko przygotowywał każde danie, można by powiedzieć, że robił je w magiczny sposób. Zawsze każdemu smakowało, jednak dziś miał trochę odmienne zdanie.

-Nie smakuje ci?- zapytał widząc, że chłopak po prostu bawi się swoim posiłkiem. Trochę obawiał się, że wypadł z wprawy przez ostatnie kilka dni kiedy nie gotował, nie tylko dlatego, że miał pracę.

-Co? Nie, nie, oczywiście, że smakuje- powiedział i jak za sprawą magicznej różdżki zaczął jeść tak jak zwykle.

-W takim razie o co chodzi?- spojrzał na młodszego

-Sam chciałbym wiedzieć..- powiedział i chwycił telefon

-Nie rozumiem..- powiedział, a Taehyung odwrócił w jego stronę telefon, aby mógł zobaczyć widniejącą na nim fotografię. Wczoraj przeglądając twittera zobaczył to zdjęcie, było z tego powodu przykro i w końcu uświadomił sobie okrutną prawdę.

Na zdjęciu był jego właściciel z jakąś dziewczyną, przez to Kim czuł się jakby był zabawką dla Jeona. Nie chciał żeby go skrzywdził, jednak nie mógł tak po prostu odejść, za bardzo go kochał.

-Nadal nie rozumiem..- powiedział wyższy przyglądając się fotografii ze zmarszczonymi brwiami. Naprawdę nie rozumiał o co mu chodzi, przecież brunet był wolnym człowiekiem i mógł robić co chciał z kim chciał.

-On mnie zdradza, nie widzisz tego?- powiedział oburzony, a Kim spojrzał na niego ze zmarszczonymi brwiami.

-A od kiedy wy jesteście razem?- zapytał, a do pomieszczenia wszedł Jungkook, który prawdopodobnie przed chwilą się obudził. Taehyung natychmiast wstał i podszedł do niego przytulając go.

-Od teraz

(a/n Przepraszam, że tak mało rozdziałów, nie mam czasu ich pisać, a poza tym wena mi uciekła. Mam nadzieję, że wytrzymacie jeszcze kilka rozdziałów~
Miłej reszty dnia~ 💜)

Advertisement; k.th x j.jkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz