-Gdzie byłeś?- zapytał chłodnym tonem krzyżując ręce na piersi. Kim lekko podskoczył słysząc jego głos po czym odwrócił się do niego, a następnie zlustrował go wzrokiem. Jak zwykle był idealny i imponował swoim wyglądem starszemu, młodszy Kim mógłby patrzeć na niego godzinami.
-Na spacerze- wzruszył ramionami po czym podszedł do niego trochę bliżej z nie małym uśmieszkiem na twarzy. Był jednak trochę zdziwiony, że Jeon prawdopodobnie czekał na niego. –Stęskniłeś się za tym ciałkiem, hmm?
-Gdzie byłeś?- powtórzył pytanie, starając się zmusić go do powiedzenia prawdy
-No przecież mówię, że na spacerze, głuchy jesteś?- powiedział bardzo przekonująco, gdyż był bardzo dobrym aktorem, co już wcześniej zdążył zauważyć wyższy.
Brunet nie wytrzymał i przyszpilił go do ściany trzymając jego nadgarstki bardzo mocno, tak jakby bał się, że za chwilę ucieknie. Chciał usłyszeć od niego prawdę oraz powód dla którego tak zdecydował. Wiedział jednak, że to nie będzie takie proste, nawet jeżeli by go torturował. Blondyn spojrzał zdezorientowany na niego, nie miał pojęcia co wstąpiło w młodszego, miał nadzieję, że nic mu nie zrobi.
-Zadam ci ostatni raz pytanie i chcę usłyszeć prawdę- spojrzał na niego dość groźnie, po czym otworzył lekko usta, aby coś powiedzieć, jednak nie zrobił tego. Zamiast tego wytrzeszczył ze zdziwienia oczy, gdyż poczuł na swoich ustach te drugie, należące do Taehyunga. Rozluźnił uścisk na jego nadgarstkach nadal trzymając je w górze, pomimo, że spodziewał się po nim wielu rzeczy to akurat teraz został zaskoczony.
Stali tak chwilę, żaden z nich nie pogłębiał pocałunku, ani niczego podobnego, ale też żaden z nich nie przerwał tego. Ale wszystko co piękne kiedyś się kończy. Taehyung otworzył oczy i odsunął się od niego tak daleko jak mógł.
-Zostaw mnie, jestem zmęczony..- powiedział po czym wyrwał się z uścisku młodszego i powoli udał się w stronę łazienki.
Pomimo, że robił to co chciał i pokazywał jak bardzo mu zależy na drugim tamten wydawał się niewzruszony. Zawsze był tak samo nastawiony do niego, ale czy tym razem Taehyung nie posunął się za daleko? Co jeżeli tamten go znienawidzi, przecież nie chciał tego. Albo gorzej wyrzuci go z mieszkania i będzie musiał wracać do Daegu..
Czując wzrok bruneta wszedł szybko do pomieszczenia i zamknął go na klucz. Chciał wziąć zimny prysznic, aby choć na chwilę nie myśleć o nim i o tym co przed chwilą się stało. Oczywistym było to, że chociaż nie był to jakiś spektakularny pocałunek to bardzo mu się podobało. Dotychczas mógł tylko o czymkolwiek takim pomarzyć. Również spodziewał się innej reakcji chłopaka, ale nie ma też na co narzekać. Mogło to się skończyć gorzej..
CZYTASZ
Advertisement; k.th x j.jk
Fanfiction[PL] Taehyung wpada na głupi pomysł ze sprzedażą kota lub Jungkook chciał kupić kota, a zamiast tego kupił natrętnego kocura. top!j.jk pobocznie: yoonmin start: 180724 end: 181224 sone: 190525 stwo: ??? sthree: ???