Polska znowu w nocy przyszedł do Litwy. Położył się obok niego i przytulił go. Nagle poczuł że Litwa się wzdrygnął.
- Po-Polska?- Chłopak uśmiechnął się do Feliksa- Co ty robisz?
-Nic... Po prostu miałem koszmary...- Polska skurczył się na samą myśl o tym że kiedyś jego Licię mogłoby spotkać to co w jego śnie.
Mocniej przytulił Litwę.
- Feliks... Co ty robisz?- Zawstydzony Litwa próbował się uwolnić z uścisku Polski. Kiedy wreszcie mu się udało uspokoić Polskę dochodziła już 6. Wstał pod pretekstem przygotowania śniadania i udał się do małej kuchni. Nagle zobaczył tę straszną twarz - To był Ivan. Zrobiło mu się ciemno przed oczami. Personifikacja Rosji trzymała w ręku wyrwany kiedyś ze ściany kran. Uśmiechnął się, podniósł nieprzytomnego Litwę i wyszedł oknem( bo jak inaczej ma wyjść Rusek co nie?)
CZYTASZ
Lietpol
Historical FictionWięc tak... Od kiedy napisałam tą książkę minęło... Czek....... Jakoś trochę ponad dwa lata Dużo? Nie wiem. Ale trochę się u mnie pozmieniało i zaczynam się zastanawiać czy by nie uznać tej pseudo książki za zakończoną mimo, że do zakończenia to je...