Jakimś cudem wydostałem się z tego pomieszczenia, ale nieprzytomny. Wcześniej zmusili mnie do wypicia jakiegoś dziwnego, zielonego napoju. Nie miałem jak się sprzeciwić.
-Jungkook, musimy uciekać. Jak najszybciej, rozumiesz? - powiedział Taehyung.
-Co ty tu robisz, Taehyung? - powiedziałem na wpół przytomny.
-Nie czas na wyjaśnienia, Jungkook. Potem wszystko jakoś ci wyjaśnię.
-Jin też tak powiedział, a potem zniknął. Ty też znikniesz?
-Oby nie.
Wziął mnie na 'barana' i niósł przez jakieś pomieszczenie, po czym władował mnie do samochodu, który był prawdopodobnie.
-Powiesz mi, jakim prawem jeździsz samochodem, skoro jesteś niepełnoletni?
-Mam równe osiemnaście lat i prawo jazdy, to tyle.
-Niech ci będzie.
-Dobra, jedziemy, zanim to się skończy jeszcze gorzej dla nas obu.
-Yhym. - potwierdziłem kiwając głową.
-Tak właściwie... to co oni ci dali?
-Jakiś zielony płyn, ale byłem już zbyt słaby, by móc się sprzeciwić.
-Kurwa mać...
-Co.
-Dali ci truciznę.
-O kurwa.
===---===
Nie powiem, że nie, bo sam nie wiem co stanie się dalej. Wszystko w moich rękach.
W ogóle co ciekawe, to tylko to opowiadanie, z tych, które teraz piszę nie ma gotowej fabuły xD Dlatego wszystko piszę na żywca, co nie skrywam, z czasem staje się trudne.
To nie ostatni na dzisiaj ^^
CZYTASZ
✔ victim fate » taekook
FanfictionJungkook jest nastolatkiem posiadającym czarną przeszłość, a także wiele sekretów, które nie mogą ujrzeć światła dziennego. Jego życie nie jest proste, ponadto na korytarzach szkoły jest wyszydzany, kopany, obrażany i tego typu rzeczy. Jego rodzina...