18. Policja

239 18 0
                                    

-Tu policja, czy możemy wejść do pacjenta? - usłyszałem rozmowę lekarza z policjantami stojącymi za drzwiami mojej sali.

-Proszę wejść. - odpowiedział lekarz.

Policjant otworzył drzwi sali i jak gdyby nigdy nic wszedł.

-Dzień dobry, pan Jeon Jungkook, inaczej Jeongguk, tak?

-We własnej osobie. - odpowiedziałem jak na razie pewien siebie.

-Czy możemy z panem chwilę porozmawiać o tym, co ostatnio się stało?

-J-jasne... Niej panowie usiądą. - nie chciałem z by cały czas stali, a ze dwa siedziska były wolne to mogli usiąść.

-A więc... Co tak właściwie się stało?

-Wszystko zaczęło się od momentu mojego rozpoczęcia chodzenia do nowej szkoły. Od tego czasu byłem nękany, poniżany, bity i zastraszany, aż do ostatniego dnia. Było to jakoś kilka dni temu, kiedy to odkurzyli mnie i zabrali do dziwnego pomieszczenia, gdzie byłem więziony i przetrzymywany bez jedzenia i picia. Potem zmusili mnie do zrobienia 'loda' jednemu z nich, jednakże nie z mojej woli, a z ich. To oni poruszali mą głową.

-Mam rozumieć, że nie jest pan heteroseksualny, prawda?

-Jestem Biseksualny.

-Może pan mówić dalej.

-No więc byłem więziony tam kilka dni, po czym na ratunek przyszedł do mnie pewien pan nazywający się Kim Seokjin, który zabrał mnie do swojego mieszkania w Daegu.

-Yhym.

-Po kilku dniach pobytu dostałem od znajomego SMS o tym, że mają moje IP i mogę śledzić mnie przez GPS. Taehyung kazał mi zostawić wyłączony telefon. Jakiś dzień później Jin samowolnie kupił mi nowy telefon, a dzień po tym zostałem porwany i przewieziony do jakiegoś pomieszczenia, w którym podano mi truciznę pod postacią zielonej cieczy. Tutaj byłem skuty kajdankami do krzesła, a nogi przyklejone taśmą, więc nie miałem jak się wydostać. Potem jakimś cudem znalazłem się w samochodzie Taehyunga całkowicie nieprzytomny, a gdy już się budziłem byliśmy na miejscu. I od tego czasu jestem tutaj.

-A czy zna pan te osoby, które chciały pana otruć?

-Taehyung ich zna.

-Dziękujemy panu za udzielenie informacji. Postaramy się, aby był pan bezpieczny. Miłego dnia życzę!

Policjanci wyszli z sali i zatrzasnęli drzwi. Potem znów zasnąłem, a gdy obudziłem się czuwał przy mnie Taehyung.

-Śpij, Jungkookie, nie przejmuj się moją obecnością. - Taehyung gładził mnie po plecach, co było bardzo przyjemne i pomagało zasnąć.

===---===

To już na pewno wszystko na dzisiaj ^^

Dobranoc, Cukiereczki! ♥

(Taekooki idą coraz lepiej, szykujcie się na lepszą relacje)

✔ victim fate » taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz