20. Powrót do piekła👹

255 22 2
                                    

Tym razem znowu zasnąłem w samochodzie Taehyunga, pomimo tego, że czułem się dobrze po pobycie w szpitalu.

Gdy się obudziłem, właśnie wjeżdżaliśmy do Busan, czyli do miasta, w którym jest moja szkoła oraz dom, zwane inaczej piekłem. Nie chciałem tu wracać, lecz musiałem.

Taehyung podwiózł mnie prosto pod mój dom, a tak właściwie to blok mieszkalny. Najbiedniejszy jaki tylko może być, ale jednak mieszkalny.

Wysiadłem z samochodu i pobiegłem niezbyt chętnie na drugie piętro budynku i otworzyłem drzwi kluczem, który przy sobie miałem. Schowałem go w takim miejscu, w którym nikt nie chciał by go schować. Lepiej nie będę mówił gdzie go mam.

Otworzyłem drzwi mieszkania i wszedłem do dwupokojowego lokalu. Oczywiście nie licząc łazienki.

Postawiłem swój plecak na podłodze obok mojego łóżka, składającego się z materaca dmuchanego i wziąłem głęboki oddech.

-Witaj, normalne życie...

-Nie byłbym tego taki pewien, Jungkook. Na twoim miejscu wolałbym stąd uciec, niż tu zostawać.

-Hah, łatwo ci powiedzieć, Taehyung. To nie takie proste jak myślisz.

-Dobra, zmykam, bo mam mało czasu, a muszę jeszcze coś załatwić. Później jeszcze do ciebie przyjadę.

-Dobra, to cześć. - Pożegnałem go, a Taehyung podszedł do mnie i przytulił mnie.

-Pa, trzymaj się, Jungkookie.

Taehyung zamknął drzwi mieszkania i poszedł na dół, prawdopodobnie jechał do swojego domu po jakieś rzeczy.

Kilka minut później mój telefon zaczął dzwonić.

-Halo? Pan Jeon Jungkook?

-Tak, we własnej osobie. Kto mówi?

-Komendant Shin Yoonseok, komenda policji w Busan. Chciałbym poinformować pana o aresztowaniu czterech osób, a dokładniej panów o nazwach Min Yoongi, Park Jimin, Kim Namjoon, Jung Hoseok, a resztę osób, które spiskowały przeciwko panu jeszcze szukamy w obszarze miasta Daegu.

-Oh... dziękuję za informację. Miłego dnia.

Rozłączyłem się i zacząłem rozmyślać nad tym, jak bardzo przesrane będę miał, gdy oni wyjdą z aresztu, o ile z niego wyjdą.

Pierwszą kolejną rzeczą, którą chciałem zrobić, to zjedzenie czegokolwiek. Otworzyłem więc lodówkę i poczułem zapach pleśni, wiedziałem więc, że rzeczy znajdujące się w niej raczej nie są zdatne do spożycia.

Co trzeba zrobić? Iść do sklepu. A gdy nie ma się pieniędzy? Umierać z głodu.

Nie mając ani gotówki, ani jedzenia postanowiłem spróbować zasnąć na swoim materacu, który przez ostatnie kilka dni mojej nieobecności stał się flakiem niebieskiej gumy, w której definitywnie brakowało powietrza.

Nie miałem nawet pompki do tego materaca.

Co zrobić?

Leżeć na ziemi.

===---===

A więc jak widzicie, w tym rozdziale opisałem trochę jak wygląda mieszkanie Jungkooka i jak on mieszka.

Dzisiaj może pojawi się jeszcze jeden rozdział.

Miłego dnia ^^

✔ victim fate » taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz