Dojechaliśmy do Daegu. Jazda była dość męcząca, sam zresztą byłem już dość zmęczony, więc w połowie drogi jakimś cudem zasnąłem.
Gdy byliśmy już na miejscu Jin obudził mnie mówiąc: "Wstawaj, Kookie! Jesteśmy na miejscu!", co bardzo mi się podobało, tym bardziej, ze nikt od dawna mnie tak nie nazwał.
Odpiąłem więc pasy i wyszedłem z samochodu. Znajdowaliśmy się naprzeciw jakiegoś bloku, całkiem pokaźnych rozmiarów. Mimo wielkości budynku, ten był bardzo ładnie ozdobiony i zrobiony.
Wjechaliśmy windą na piąte piętro budynku i weszliśmy do mieszkania, które było urządzone w bardzo przytulnym... designie? Nie wiem, ale było bardzo przytulne, pomimo swoich niewielkich rozmiarów.
-Bardzo ładnie urządziłeś mieszkanie, Seokjin. - pochwaliłem starszego od siebie chłopaka.
-Dziękuję bardzo, a poza tym, mów mi Jin! - posłał mi szczery uśmiech i poszedł do kuchni, podczas gdy mi kazał rozejrzeć się po mieszkaniu, by bardziej się do niego przyzwyczaić.
-Jaką herbatę pijesz? A może kawę jakąś? - krzyknął w zapytaniu Jin.
-Poproszę herbatę, obojętnie jaką! - starałem się odpowiedzieć równie głośno, lecz mój głos był słaby. Postanowiłem więc pójść do kuchni i powiedzieć o tym wprost.
Gdy herbata była gotowa poszliśmy do salonu, by potem włączyć telewizor i oglądać jakieś dramy we własnym towarzystwie, co nie ukrywam, było równie przyjemne jak pobyt w mieszkaniu Jina i sama jego osoba. Był on osobą o niezwykle ciepłym charakterze i mimo tego całego gnębienia w szkole udało mu się od tego uciec, a raczej zwalczyć to.
Sama chęć niesienia pomocy takim osobom jak on w przeszłości daje mu jakieś plus sto do zajebistości.
===---===
Nie będę was okłamywał. Prawda jest taka, że napisałem ten rozdział kilka dni temu, po czym przeczytałem go i stwierdziłem, że zjebałem to po całości. I oto jest, rozdział 11 xD
Miłego dnia, Cukiereczki <3
PS: DAJCIE MIŁOŚĆ 'LAME DUCK' I 'EYE LENSES'! <3
CZYTASZ
✔ victim fate » taekook
Hayran KurguJungkook jest nastolatkiem posiadającym czarną przeszłość, a także wiele sekretów, które nie mogą ujrzeć światła dziennego. Jego życie nie jest proste, ponadto na korytarzach szkoły jest wyszydzany, kopany, obrażany i tego typu rzeczy. Jego rodzina...