17

374 22 0
                                    

POV. Viv
- To do zobaczenia za trzydzieści minut na zajęciach. - powiedział Karol, kiedy skończyłam jeść śniadanie. Wyszłam po schodach i weszłam na korytarz. W połowie drogi zobaczyłam otwierające się drzwi do naszego pokoju. Myślałam, że to Sara, bo kto inny miałby klucz do naszego pokoju. A jednak się pomyliłam...to był Stuart?!
- Hej hej hej. - podbiegłam do niego, kiedy ten zamykał drzwi od pokoju - mogę wiedzieć co ty tam robiłeś?
- Siedziałem z Sarą. - odpowiedział
- Aha? - powiedziałam zdziwiona. Myślałam, że ona i Adam...ale nieważne.
- Tylko nie tłucz się, bo ona śpi - powiedział Stuart i poszedł do swojego pokoju. Otworzyłam drzwi powoli i weszłam do środka. Sara rzeczywiście spała. Nie chciałam jej obudzić, więc wzięłam rzeczy na przebranie i postanowiłam zapytać się Karola, czy mogę się u niego przebrać. Zapukałam do jego pokoju.
- Siemka Viv, wchodź - powiedział Przemek otwierając drzwi szerzej. Karola nie było w pokoju.
- Mogę się u was przebrać? Bo Sara śpi i nie chce jej budzić. - uznałam, że zapytanie się o Karola będzie niestosowne.
- Jasne. - powiedział Przemek. Szybko się przebrałam i uczesałam włosy w warkocza.
- Dzięki - powiedziałam wychodząc.
- Nie ma sprawy - odpowiedział Przemek. Zostało jeszcze 15 minut do treningu. Postanowiłam wcześniej pójść tam i zrobić sobie małą rozgrzewkę. Weszłam na sale i zobaczyła Karola uczącego Lare strzelać z pistoletu. Podeszłam bliżej i przyglądałam się im. Nie zauważyli mnie.
- Musisz zmienić ustawienie. Prawa stopa dalej....o idealnie....
- Mhmmm - mruknęłam przerywając Karolowi.
- O hej Viv - powiedział i uśmiechnął się. - wiem, że miałem ci dzisiaj pokazać nowe rzeczy, ale z racji tego, że Lara jest nowa muszę ją nauczyć podstawowych rzeczy. - powiedział patrząc na Lare. Przewróciłam oczami. - Ale nie martw się. Jasiek potrafi więcej ode mnie. Poproszę go, żeby cię nauczył wszystkiego. - powiedział i wrócił do szkolenia Lary. Wiem, że nie powinnam być zła ani nic, ale byłam wściekła i zazdrosna....nie to do mnie nie podobne. Ja zazdrosna o faceta? Nigdy....chyba. Kilka minut później wszyscy byli na sali. Wszyscy oprócz Sary, która oczywiście spała. Wśród wszystkich zauważyłam Jaśka.
- Hej - przywitałam się - Karol nie może...
- Wszystko wiem Viv. - przerwał mi w połowie zdania. - Nie dąsaj się. Wiem, że nie jestem Karolem, ale nauczę cie więcej od niego - mrugnął do mnie, a ja się zaśmiałam. W sumie nie mam nic do Jasia. Nawet bardzo go lubie. Co nie zmienia faktu, że Karol wolał uczyć Lare, a nie mnie uhhhhh.

World War Z | YouTube |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz