Ty:
Hoseok do ciebie napisał?Kookie:
Nie
nic nie pisał
Wysłał tylko zdjęcieJeżeli jego nocowanie u nas
ma się kończyć takimi zdjęciami
To chyba wynajmę mu pokójTy:
Ooo
Jesteśmy tacy słodcy *-*
Ale
Jeon bądź poważny i nie rozczulaj się
Napisał że znalazł tani motel
I że musiał iść
Bo nie chce nam przeszkadzać
I wie że jesteś tak naprawdę po stronie Mina
Musimy chyba o tym porozmawiać
BO JAK MOŻESZ TRZYMAĆ JEGO STRONĘ?!Kookie:
Tae
Yoon to mój przyjaciel
I po części go rozumiem, tak?
Co nie zmienia fakty
Że Hoseok bez problemu mógł u nas zostać
Mamy wystarczająco dużo pokoiTy:
I tak jestem teraz obrażony ok.
Może napiszę mu żeby wrócił do nas??Kookie:
Skarbie
Jeżeli on nie chce u nas być to nie możesz go namawiać
Pewnie chce to wszystko przemyśleć
Ale możesz mu powiedzieć
Że jak coś będzie się działo
To jesteśmy dla niegoTy:
I jak ja mam być na ciebie zły?
Wszystko musisz zawsze psuć-TaeTae, czy to moja wina? To wszystko?- spytał blondyn, który jak zawsze, bez skrępowania przyglądał się wysyłanym przez przyjaciela wiadomościom.
-Co? Jimin zastanów się co ty gadasz, debilu. Przecież to Yoongi wszystko spieprzył, nie ty- niemal wypluł imię bruneta.
-Ale mogłem z nim porozmawiać i wyjaśnić parę rzeczy- westchnął, drapiąc się po policzku.
-Czy ja naprawdę muszę to mówić?- nie do końca rozumiejący blondyn, zmarszczył brwi, czekając na słowa przyjaciela. - Przestań być spierdoliminem na taką skalę. To było kompletnie niezależne od ciebie i dobrze, że od nich odszedłeś.
-Nie odchodziłbym, gdyby to wszystko nie było takie toksyczne. Było widać, że Yoong'emu bardziej zależy na Hoseoku, a Jungowi tylko na tym przystojnym buraku - nadął policzki. - A serio lubiłem z nimi spędzać czas.
-Jimin, znajdź sobie może kogoś na poważnie? Ja jestem szczęśliwy- wzruszył ramionami, czując, że Jeon zalewa go wiadomościami. Przewrócił oczami, chcąc jeszcze chwilę po ignorować swojego chłopaka.
-Tyle, że ja wcale nie chcę. Uczucia to nie dla mnie, dobrze o tym wiesz. Dużo lepiej mi w luźnych relacjach- machnął małą dłonią, wgryzając się w trzymany w dłoni owoc.
-Ale nie wszystko opiera się na seksie- powiedział młodszy, zastanawiając się jak wykraść Jiminowi jedzenie.
-Ta, powiedział ten, który bzyka się z Jeonem na długich przerwach w samochodzie- zachichotał, widząc minę szarowłosego. -No co, mam przecież rację!
-Ale my jesteśmy razem już parę miesięcy!- pisnął. Nie lubił, gdy tematy rozmów schodziły na niego i Jeona. A głównie ich życie łóżkowe, samochodowe czy kuchenno-salonowe. Dobra, chyba naprawdę dużo tego było.
-To przecież nie zmienia faktu, że zachowujecie się jak króliki- parsknął, a gdy tylko Tae chciał się wytłumaczyć, dodał.- To, że Jeon to "twój króliczek", kompletnie nic nie zmienia!
-Jak to nie?!- prychnął.- No dobra może nie zmienie. Jeny, jakie to głupie, że peszę sie gdy mówimy o siusiakowaniu... - Jimin zakrztusił się owocem, zaczynając głośno kaszleć. Taehyung skorzystał z okazji, wyrywając mu z dłoni upragnione jedzenie.
-O czym?!- wykrzyknął, gdy przestał się już dusić.
-No przecież doskonale usłyszałeś- wzruszył ramionami Kim, zjadając do końca drugie śniadanie przyjaciela.
-Boże, jak ty możesz mówić takie głupie rzeczy- pokręcił głową, śmiejąc się pod nosem.- Przecież jak jesteśmy sami, to opowiadasz mi ze szczegółami jak Jeon ci- dłonie Tae szybko zasłoniły usta przyjaciela, który najwidoczniej nie wie, kiedy warto się zamknąć.
-Jimin! Jesteśmy w szkole- syknął, zabierając łapki, gdy ten je polizał. - Jesteś obrzydliwy. I to nie tylko dlatego, że mam twoją ślinę na dłoniach- wytarł je o spodnie blondyna, który śmiał się w najlepsze. -Nie rozmawiam z tobą!
Kookie:
Nie możesz się na mnie obrażać!
Zobacz kto cię pozdrawia
Tak, pogodziliśmy się
Względnie
Czy ty mnie ignorujesz?
TaeTae
:cJest mi teraz przykro, kochanie
No dobrze, idę dalej pracować
Napiszę za godzinę!Ty:
Już jestem króliczku!
Jimin mi obślinił rączki!Fuj!
Chodź tutaj
...
No dobra
Będę czekał!-I widzisz co zrobiłeś? Przez ciebie sobie poszedł- wydął wargi nastolatek, przyglądający się wygaszonemu ekranowi komórki.
---
BuziBuZiBUZi
YOU ARE READING
Where my money [ vkook taekook ] ZAKOŃCZONE
FanfictionGdzie Jungkook ma za dużo pieniędzy i nie wie, co z nimi zrobić, a Taehyung ich nie ma, ale doskonale wie na co można je przeznaczyć. A w między czasie w tej całej specyficznej sytuacji pojawiają się roztrzepany Hoseok, beztroski Jimin i zaborczy Yo...