Kolejny dzień, dzisiaj wyjątkowo wietrzny, lecz mimo tego muszę iść i grać na swojej gitarze.
Na dworze była zapewne temperatura poniżej zera, lecz ja musiałem wyjść ze schronu i zarobić na siebie, by potem nie głodować przez kilka dni.
Mimo tego, że nie chciałem, to jak powtarzała mi moja mama: "Trzeba lubić co się ma, nie to, czego mieć nie można", więc tak też uważałem.
Od dziecka wychowywany w biedzie nauczyłem się wielu rzeczy, których 'bogaci' ludzie nie umieją.
Chwyciłem więc swoją gitarę, mały koc i najgrubszą jaką miałem bluzę, by móc iść grać.
--- --- ---
Rozłożyłem swój koc na jakimś chodniku, oparłem się o mur budynku, wyjąłem gitarę i zacząłem grać i tak jak ostatnio, ludzie komentowali, a wręcz śmiali się ze mnie mówiąc o mnie niezbyt miłe słowa, które każdego by uraziły.
--- --- ---
Po długim, mroźnym dniu cały zmarznięty i przemoknięty wróciłem do swojego schronu, by móc ogrzać się maleńkim paleniskiem zrobionym w puszcze.
Cieszyłem się, że wróciłem już do domu, a także tym, że dzisiaj zebrałem aż 2000₩, co jak dla mnie jest wielkim osiągnięciem.
Te 3000₩, które zebrałem z wczoraj i dziś, przeznaczę na jakieś drobne jedzenie, bo wczoraj jadłem tylko jakieś resztki, które mam wrażenie, że nie były już świeże, ale zjadliwe.
Teraz wystarczy tylko rozpalić mały ogień i położyć się spać w kocyku, na starej karimacie.
===---===
3 rozdział mamy za sobą.
Jakby co, Jimin pojawi się dopiero za kilka rozdziałów, bo nie chcę, by ta książka skończyła się tak samo szybko jak Eye Lenses.
Jest ok wszystko?
Miłej nocy, Cukiereczki!
CZYTASZ
✔ pauper » yoonmin
FanficYoongi, to chłopak który od dziecka mieszka na ulicy. Jeszcze przed jego narodzinami jego ojciec opuścił jego i jego matkę na rzecz innej. Tak oto pani Min została na ulicy sama, bez nikogo, z dzieckiem w swoim łonie. kinda fluff, a little bit sad, ...