VI

243 8 0
                                    

Dziś już, niedziela oznacza to że moja siostra przyjdzie po Mayę , a od jutra do pracy i kolejny tydzień ciężkiej pracy. Zadzwoniłam do mojej Vanessy umówiłam się z nią na popołudnie aby pójśc na zakupy. Dawno nigdzie się nie wybierałyśmy, Vanessa od razu się zgodziła. Usłyszłam że Maya się obudziłą bo słyszę jej gaworzenie, wstałam z łóżka udałam sie do pokoju Mayi.

-Ocia, ocia

-Tak słoneczko już jestem. Chcesz jeść Maya?

-Ocia am.

-No to idziemy szykować śniadanko. 

Zeszliśmy na dół gdzie zostawiłam Mayę w salonie z jej zabawkami, a ja udałam się do kuchni gdzie naszykowałam nam śniadanie dla Mayi zrobiłam płatki owsiane z owocami a dla siebie zrobiłam na szybko omleta. Zaniosłam do jadalni nasze śniadanie poszłam jeszcze po herbatkę owocową dla małej a dla siebie zrobiłam zwykłą zaniosłam je, odłożyłam na stole. Poszłam po Mayę do salonu zaniosłam ją do jadalni posadziłam ją w jej krzesełku i zaczęłam ją karmić, gdy już skończyła dałam jej herbatkę w jej ulubionym kubku z Hello Kitty.

-Ocia uż

-No dobrze słoneczko już cię wyjmuje i zanoszę do salonu.

Zaniosłam Mayę do salonu, a ja udałam się do jadalni aby dokończyć swoje śniadanie. Gdy jadłam rozdzwonił mi się mój telefon, zadzwonił do mnie mój szwagier Olivier . 

-Cześć Oli.

-Cześć moja ulubiona szwagierko.

-Nie podlizuj mi się tu Oli.

-Przecież ja się nie podlizuje.

-Co tam chciałeś?

-Będziemy razem z Chloe za godzinę po Mayę.

-Oki czekamy  razem z Mayą na was.

Zakończyłam rozmowę z Olivierem, wziełam Mayę ze salonu udaliśmy się do jej pokoju aby się ubrać.  Przebrałam jej pampersa. Ubrałam ją w czarne spodnie. czarną bluzkę ze złotym napisem i czarną opaskę we włosy. A tak wyglądała: )

Po ubraniu Mayi poszliśmy do mojego pokoju , abym mogła sobie wybrać strój na dziś dla siebie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po ubraniu Mayi poszliśmy do mojego pokoju , abym mogła sobie wybrać strój na dziś dla siebie. A wybrałam taki zestaw:

Po wybraniu rzeczy na dziś razem z Mayą poszłyśmy do łazienki gdzie umyłam zęby i ubrałam się i umalowałam po czym zeszliśmy na dół i czekaliśmy na rodziców Mayi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po wybraniu rzeczy na dziś razem z Mayą poszłyśmy do łazienki gdzie umyłam zęby i ubrałam się i umalowałam po czym zeszliśmy na dół i czekaliśmy na rodziców Mayi. Gdy Maya zajełą sie zabawkami ja udałam sie do kuchni aby pozmywać naczynia gdy kończyłam zmywać zadzwonił dzwonek do drzwi wytarłam ręce w ręcznik i udałam sie do korytarza gdzie otowrzyłam drzwi. Otoworzyłam je a w drzwiach staneli Olivier i Chloe.

-Maya zobacz kto przyszedł.- gdy to powiedziałam usłyszeliśmy tupot małych  stópek.

-Mamaa i tataa- powiedziała Maya z piskiem

-Cześc siostra - powiedziała  do mojej siostry

-Cześć Laura jak tam Maya dała ci w kość?- gdy to mówiła moja siostra Olivier wziął na ręce Mayę

-Co ty to  jest czysty aniołek.- mówiąc to pogłaskałam Maye po głowce

-Szkoda że w domu taka nie jest.- mówiąc to moja siostra posmutniała

-Ciocia kocha i dlatego jest u mnie zawsze grzeczna.

-Ocham Ocię.

-Ja ciebie też słoneczko.

-Może wejdziecie na kawę?

-Siostra śpieszymy się, innym razem wejdziemy na kawę.

-Szkoda, trzymam cię za słowo Chloe.

Pożegnałam się pocałunkiem w polik z siostra , szawgrem i z moim malutkim słoneczkiem, zamkłam drzwi poszłam do salonu wziełam do  ręki telefon gdzie wybrałam numer do Vanessy.

Po kilku sygnałach odebrała:

-O której mam być po ciebie Van?

-Lari mi pasuje za godzinę.- gdy to powiedziała  spojrzałam na zegar była 11:00 

-Jest trochę za wcześnie, a ode mnie dopiero pojechała Maya, posprzątam po niej zabawki ogarnę trochę dom.

-OK, no to może o 14 będzie mi bardziej pasować.

-Okej mi też będzie pasować.

-Do zobaczenia Van.

-Do zobaczeni Lari.

Gdy zakończyłam rozmowę z Vanessą,  usiadłam na podłodze i powrzucałam wszystkie zabawki Mayi do jej koszyka z zabawkami i zaniosłam do jej pokoju, gdy byłam w jej pokoju pościeliłam łóżko  małej i udała sie do mojej sypialni gdzie też ogarnełam swoje łóżko.

I że cię nie opuszczę...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz