*ON*
Kiedy tylko otwarłem drzwi mojego pokoju stanąłem zdezorientowany.
-Co ty tutaj robisz?!?- krzknąłem zły
-Przecież mam być twoją partnerką- Elie wzdrygnąła się
-Nieaktualne- odpowiedziałem zdawkowo mając nadzieję, że nie będzie o to pytać. Jednak nadzieja matką głupich
-Jak to- zapytała zdziwiona- przecież twój ojciec powiedział że zostanę twoja partnerką i luną dla twojego stada
-Luną zostanie moja mate- warknąłem
-Przestań się łudzić że ją znajdziesz- zaszydziła ze mnie- pogódź się z wolą ojca- powiedziała i podeszła bliżej
-To się zdziwisz- zaśmiałem się- znalazłem ją
-Jak to?- wyglądała jakby ją ktoś uderzył
-Tak to- po raz kolejny zaśmiałem się z jej bezsilności
-Jakaś suka ma być lepsza ode mnie?- tym razem ona się zaśmiała
Warknąłem. Toleruje wiele, ale nie obrazę mojej bratniej duszy
-Na pewno jest dużo lepsza od ciebie- poczułem że zaraz wubuchnę- a za obrazę swojej luny czeka cię kara. Jutro razem z ojcem postanowię co z tobą zrobimy
-Nie możesz mi nic zrobić- odparła pewnym głosem
-Jesteś pewna- napiąłem wszystkie mięśnie i podeszłem krok w jej stronę. Dziewczyna ze strachu zrobiła kilka kroków w tył
-A teraz bądź tak łaskawa i opuść ten pokój- powiedziałem znudzony
Dziewczyna spuściła wzrok i powoli wychodziła
-A i jeszcze jedno- powiedziałem- pamiętaj że nie masz wstępu do żadnego pokoju na tym piętrze. Rozumiesz?
-Tak alfo- skuliła się
-Wyjdź- warknąłem
Dziewczyna posłusznie wykonała polecenie, a ja zostałem nareszcie sam w moim pokoju.
Położyłem się. Zasnąłem z myślą o mojej brunetce.
...
Obudziłem się dosyć wcześnie. Nie umiałem już dłużej spać więc postanowiłem zejść na dół na jadalnieOd razu mogłem wyczuć zapach naleśników mojej mamy. Pewnie znów wygoniła z kuchni wszystkich kucharzy i sama zajęła się przygotowywaniem śniadania
-Cześć mamo- powiedziałem do kobiety
-Hej Cameron- siadaj- zrobiłam śniadanie.
Moja mama nałożyła nam po kilka naleśników, usiadła naprzeciw mnie i zapytała:
-Czyli co twoją partnerką ma zostać Elie?
W jej głosie wyczułem jakby smutek?
-Nie, to znaczy- westchnąłem- ojciec chce żeby ona została moją partnerką ponieważ...
-Nie znalazłeś mate- przerwała mi mama
-Nie- powiedziałem po czym kontynuowałem swoją wcześniejszą wypowiedź- znalazłem wczoraj moją mate. Problem dla ojca jest taki że ona jest człowiekiem
-A to dupek- powiedziała, a ja omal nie udławiłem się moim naleśnikiem
-Mamo pamiętaj że to nadal twój mąż- powiedziałem niepewnie
-W tej chwili mam go gdzieś- powiedziała ze stoickim spokojem- a ty- wskazała na mnie- jeśli naprawdę ci na niej zależy to walcz o nią i nie zgadzaj się z ojcem
-Dzięki mamo- powiedziałem szczęśliwy. Przynajmniej jedna osoba zaakceptowała to że moją mate jest człowiek
-A i nie przejmuj się ojcem- mruknęła- pogadam z nim
Kiwnąłem głową i wróciłem do siebie. Musiałem przygotować się na prowadzenie treningów dla młodych wilków. Mój ojciec powierzył mi to zadanie więc muszę się z niego wywiązać.
Trening się zaczął.
Nie popuszczałem nikomu. Wiem że nie mogę. Oni muszą być dobrze wyszkoleni a to spoczywa na moich barkach
...
Dobre cztery godziny później wróciłem do pokoju.Dzisiaj postanowiłem również wybrać się na tereny blokowisk gdzie mieszka moja mate. Znowu postanowiłem że będę jej się przyglądać...
###
Łapcie kolejny rozdzialik😊
Jak wam mija dzionek?❤
Pozdrawiamy😘
ThreeCrazyGirl_
CZYTASZ
Od zmierzchu
WerewolfCzułam się dziwnie... Czułam się śledzona... Czułam się pilnowana... Czułam się jak w więzieniu... Mimo to... Czułam się bezpieczna... Czułam się kochana... Czułam się potrzebna...