Rozdział 3

514 15 1
                                    

*ON*

Kiedy tylko otwarłem drzwi mojego pokoju stanąłem zdezorientowany.

-Co ty tutaj robisz?!?- krzknąłem zły

-Przecież mam być twoją partnerką- Elie wzdrygnąła się

-Nieaktualne- odpowiedziałem zdawkowo mając nadzieję, że nie będzie o to pytać. Jednak nadzieja matką głupich

-Jak to- zapytała zdziwiona- przecież twój ojciec powiedział że zostanę twoja partnerką i luną dla twojego stada

-Luną zostanie moja mate- warknąłem

-Przestań się łudzić że ją znajdziesz- zaszydziła ze mnie- pogódź się z wolą ojca- powiedziała i podeszła bliżej

-To się zdziwisz- zaśmiałem się- znalazłem ją

-Jak to?- wyglądała jakby ją ktoś uderzył

-Tak to- po raz kolejny zaśmiałem się z jej bezsilności

-Jakaś suka ma być lepsza ode mnie?- tym razem ona się zaśmiała

Warknąłem. Toleruje wiele, ale nie obrazę mojej bratniej duszy

-Na pewno jest dużo lepsza od ciebie- poczułem że zaraz wubuchnę- a za obrazę swojej luny czeka cię kara. Jutro razem z ojcem postanowię co z tobą zrobimy

-Nie możesz mi nic zrobić- odparła pewnym głosem

-Jesteś pewna- napiąłem wszystkie mięśnie i podeszłem krok w jej stronę. Dziewczyna ze strachu zrobiła kilka kroków w tył

-A teraz bądź tak łaskawa i opuść ten pokój- powiedziałem znudzony

Dziewczyna spuściła wzrok i powoli wychodziła

-A i jeszcze jedno- powiedziałem- pamiętaj że nie masz wstępu do żadnego pokoju na tym piętrze. Rozumiesz?

-Tak alfo- skuliła się

-Wyjdź- warknąłem

Dziewczyna posłusznie wykonała polecenie, a ja zostałem nareszcie sam w moim pokoju.

Położyłem się. Zasnąłem z myślą o mojej brunetce.
...
Obudziłem się dosyć wcześnie. Nie umiałem już dłużej spać więc postanowiłem zejść na dół na jadalnie

Od razu mogłem wyczuć zapach naleśników mojej mamy. Pewnie znów wygoniła z kuchni wszystkich kucharzy i sama zajęła się przygotowywaniem śniadania

-Cześć mamo- powiedziałem do kobiety

-Hej Cameron- siadaj- zrobiłam śniadanie.

Moja mama nałożyła nam po kilka naleśników, usiadła naprzeciw mnie i zapytała:

-Czyli co twoją partnerką ma zostać Elie?

W jej głosie wyczułem jakby smutek?

-Nie, to znaczy- westchnąłem- ojciec chce żeby ona została moją partnerką ponieważ...

-Nie znalazłeś mate- przerwała mi mama

-Nie- powiedziałem po czym kontynuowałem swoją wcześniejszą wypowiedź- znalazłem wczoraj moją mate. Problem dla ojca jest taki że ona jest człowiekiem

-A to dupek- powiedziała, a ja omal nie udławiłem się moim naleśnikiem

-Mamo pamiętaj że to nadal twój mąż- powiedziałem niepewnie

-W tej chwili mam go gdzieś- powiedziała ze stoickim spokojem- a ty- wskazała na mnie- jeśli naprawdę ci na niej zależy to walcz o nią i nie zgadzaj się z ojcem

-Dzięki mamo- powiedziałem szczęśliwy. Przynajmniej jedna osoba zaakceptowała to że moją mate jest człowiek

-A i nie przejmuj się ojcem- mruknęła- pogadam z nim

Kiwnąłem głową i wróciłem do siebie. Musiałem przygotować się na prowadzenie treningów dla młodych wilków. Mój ojciec powierzył mi to zadanie więc muszę się z niego wywiązać.

Trening się zaczął.

Nie popuszczałem nikomu. Wiem że nie mogę. Oni muszą być dobrze wyszkoleni a to spoczywa na moich barkach
...
Dobre cztery godziny później wróciłem do pokoju.

Dzisiaj postanowiłem również wybrać się na tereny blokowisk gdzie mieszka moja mate. Znowu postanowiłem że będę jej się przyglądać...

###
Łapcie kolejny rozdzialik😊
Jak wam mija dzionek?❤
Pozdrawiamy😘
ThreeCrazyGirl_

Od zmierzchuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz