1

921 30 3
                                    

Zawiązałam buty i weszłam do łazienki i ustałam naprzeciwko lustra. Paula podała mi szczotkę, rozczesałam włosy i związałam w kitkę.
Wyszłam z pomieszczenia skierowałam się w stronę sali gimnastycznej.
Ustałam na końcu niebieskiej linii i czekałam na przyjście trenera.
Odwróciłam się w stronę drzwi i zobaczyłam wcześniej wspomnianego mężczyznę. Miał czarne spodnie z adidasa i bluzkę w moro i new balance. Nie powiem, ma wyczucie stylu.

-Dzień dobry, nazywam się Remigiusz Wierzgoń i będę was uczył wuefu. Przedstawicie się mi przejdziemy do zasad.

Wszyscy się przedstawiliśmy i udaliśmy się na ławki, po prawej stronie wielkiej sali.
Ustał na przeciwko nas, dokładniej, centralnie naprzeciw mnie.

-Więc, nieprzygotowanie można zgłosić dwa razy w ciągu półrocza za trzecim minus a trzy minusy, pała. Zwolnienia napisane na kartce, dziewczyny w razie miesiączki do mnie, bez kartek. Na zajęciach panuję cisza i dyscyplina. W poniedziałki i piątki na drugiej lekcji wybieracie w co chcecie grać, jeżeli nie będziecie chcieli grać w wybraną przez klasę grę, idziesz do domu. Dobra to wszystko, jakieś pytania? Proszę Karolina
-Czy ma pan dziewczynę?- spytała na co całą klasa wybuchnęła śmiechem, ja również
-Chodziło mi o pytania związane z lekcją, takie pytania to do kolegów. Za karę robisz pięć okrążeń. Mateusz poprowadź rozgrzewkę biegową a ty Blanka w miejscu.

Zrobiliśmy dwa okrążenia z ćwiczeniami i ustawiliśmy się w rozsypce.
Zrobiłam pięcio minutową rozgrzewkę, kiedy wybraliśmy sport na drugą lekcję, zadzwonił dzwonek.

-Igor idź do mojego gabinetu, za chwilę przyjdę

Chłopak przytaknął głową, a ja poszłam do szatni. Wyjęłam wodę z plecaka i popiłam dwa łyki. Drzwi się otworzyły, Paula weszła do szatni i usiadła obok mnie.

-Widziałaś jak on na ciebie patrzył?- spytała
-Nie, a patrzył?
-Tak, chyba mu się spodobałaś- spojrzała na mnie dwuznacznie
-Chyba cię coś boli
-Blanka, Igi cię woła- zawołała mnie jego dziewczyna, Natalia
-Idę

Wstałam i wyszłam z szatni.

-Co chciałeś?
-Wiesz o co on mnie pytał?
-Nie?
-Kazał mi powiedzieć wszystko co o tobie wiem- powiedział podkreślając słowo "tobie"
-I co mu powiedziałeś?
-Powiedziałem że się dobrze uczysz, jesteś miła, uwielbiasz sport i to wszystko
-A co na to?
-Takie "Okej, dzięki, możesz już iść"
-On mi się wydaję podejrzany, taki inny
-A co, spodobał ci się- poruszał dwuznacznie brwiami, on powinien chodzić z Paulą, obydwoje zboczuchy
-Nie, on mnie bardziej wnerwia.
-Dobra już daj spokój

Dialog przerwał nam dzwonek, więc wszyscy weszliśmy salę. Dobraliśmy się w trzy grupy po 5 osób i graliśmy w piłkę nożną. Ja oczywiście stałam na bramce, a jakżeby nie inaczej.
Najpierw grałam z grupą Bartka a później z grupą Moniki. Nie obroniłam tylko jednego gola, ale i tak wygraliśmy oby dwa mecze.

trust me || RezigiuszOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz