*Bucky i Sam stoją razem w kuchni*
Bucky: *patrząc na kosz na śmieci* Hej, Sam! Co tam?
Sam: ... *wzdycha*
Bucky: Widziałem dzisiaj kogoś, kto wyglądał prawie jak ty. Z wyjątkiem, że duuuużo brzydziej.
*gestykuluje do kosza* Wiem, niedorzeczne, prawda?Sam: *wzdycha głośniej*
Bucky: W każdym razie, myślałem, że powinienem ci powiedzieć. Mógłbym przysiąc, że znowu go gdzieś tu widziałem...
Sam: *wzdycha jeszcze głośniej*
Bucky: Wiem, wiem, mam halucynacje czy coś takiego.
Sam: STEVE!
CZYTASZ
Marvel Talks
RandomNie trzeba chyba dużo opowiadać. W większości tłumaczę teksty, czasami sama wymyślę