Tony: Kto ukradł moją pieprzoną kanapkę??
Natasha: Jaką kanapkę?
Tony: BRUCE, CZY WZIĄŁEŚ MOJĄ CHOLERNĄ KANAPKĘ?
Bruce, krzycząc z laboratorium: Nie!
Tony: Thor, a ty?!
Thor: Czym jest ten pustynny czarodziej, o którym mówisz?
Tony: Kurde, Thor, wiesz czym jest kanapka!
Steve: Nikt nie wziął twojej głupiej kanapki Tony, prawdopodobnie po prostu ją zjadłeś.
Tony:
Tony: *szarżuje na Steve'a*
Steve: Ta, chodź tu do mnie ty niska diwo!
Peter: *patrząc z kanapy* Robią tak często, co nie?
Clint: *siedzi na szczycie półki na książki, żując kanapkę Tony'ego* Witamy w drużynie, Spider-Boy'u.
CZYTASZ
Marvel Talks
RandomNie trzeba chyba dużo opowiadać. W większości tłumaczę teksty, czasami sama wymyślę