MJ: Założę się, że nie możesz nazwać Tony'ego jego prawdziwym imieniem. Jeżeli mam rację to pomaluję twoje paznokcie.
Peter: Jasne.
*Peter podchodzi do Tony'ego w jego laboratorium*
Peter: Hej Tooo-
Tony:
Peter: To-n t-t toooo-
Tony: Wszystko dobrze? Uderzyłeś się w głowę?
Peter: Nie, mam się dobrze, Toonnn-
Tony:
Peter: Too- Pieprzyć to, MJ, bierz ten głupi lakier do paznokci.
CZYTASZ
Marvel Talks
RandomNie trzeba chyba dużo opowiadać. W większości tłumaczę teksty, czasami sama wymyślę