~7~

87 2 0
                                    

Obudziłam się usiadłam na łóżku po turecku, wziełam telefon do ręki spojrzałam na wyświetlacz 5:30. Wstałam podeszłam do szafy wyjęłam z niej czarną bluzę i czarne spodnie z dziurami na kolanach. Poszłam do łazienki wzięłam szybką kąpiel, wyszłam z wanny dokladnie sie wytarłam ubrałam przygotowane ciuchy i pomalowałam delikatnie rzęsy i rozczesałam włosy. Wyszłam z łazienki, podeszłam po telefon do szafki nocnej,dostalam wiadomość...
Od Lily 💕 :
Ashley, dziś nie będzie mnie w szkolę przepraszam...

Do Lily 💕:
Okej, nie masz za co mnie przepraszać do jutra.
Schowałam telefon do tylnej kieszeni spodni wzięłam plecak i słuchawki wyszłam z pokoju i pobiegłam do kuchni zjadłam jabłko i poszłam na przedpokój ubrałam buty i wyszłam,podłączyłam słuchawki do telefonu i przy okazji sprawdziłam godzine 7:40.
Zaczęłam iść szybszym krokiem do szkoły.
Gdy weszłam do budynku wybiła 8:00,wiedziałam że się spóźnię pobiegłam szybko pod klasę zapukałam i przeprosiłam za spóźnienie podeszłam do swojej ławki odsunęłam krzesełko i Wypakowałam rzeczy i u siadłam. Ta lekcje minęła mi bardzo szybko. Wyszłam na korytarz podeszłam do okna usiadłam na parapecie, wyjęłam z plecaka książkę zaczęłam ją czytać, po chwili po czułam dotyk na ramieniu wzdrygnęłam się,powoli się odwróciłam mój wzrok napotkał się z czekoladowymi tęczówkami.
- hej, czemu siedzisz sama?
- hej, em.. Nie ma dziś Lily więc wyszło tak ze jestem sama.
- mogę się do siąść?
- tak
Usiadł na parapecie na przeciwko mnie
- co robisz dziś po szkole?
- nic szczególnego a co?
- może dałabyś zaprosić się na spacer ?
- nie wiem czy to jest najlepszy pomysł
- nie daj się prosić
Położył swoją dłoń na moim kolanie, od razu się odsunęłam i zeskoczyłam z parapetu
- muszę iść
- Ashley, wszystko dobrze?
- nie,tak, znaczy nie... Znaczy co? Wszystko dobrze tak tak muszę naprawdę już iść paa

Nie czekając na odpowiedź szybko pobiegłam w stronę łazienki. Zamknęłam się z jednej kabin i zjechałam po ścianie kabiny, usłyszałam dźwięk powiadomujący mnie o tym że dostałam sms wyjęłam telefon z tylnej kieszeni odblokowałam go i weszłam w wiadomości.
Od Leo 😜:
Gdzie jesteś? Wszystko w porządku? Martwię się...

Zablokowałam telefon i wstałam otworzyłam dzwi od kabiny i podeszłam do lustra, spojrzałam na swoje odbicie

On się o mnie martwi...

Wyszłam z łazienki i szłam przed siebie,spojrzałam na swoje nadgarstki było widać blizny pod ciągnęłam szybko rękawy i spojrzałam przed siebie byłam już przy drzwiach,Pchnęłam je i wyszłam. Kierowałam się w stronę parku gdy byłam już na miejscu usiadłam na ławce z kieszeni bluzy wyciągnęłam papierosy wyjęłam jednego i odpaliłam go, za ciągnęłam się dymem przy trzymalam go chwilę w płucach i wypuściłam. Wyjęłam telefon zobaczyłam trzy  wiadomośc od leo

Od Leo 😜 :
Nie było cię na tej lekcji, Ashley co się dzieję, gdzie jesteś? Nie ma cię pod klasą nigdzie.

Od Leo 😜 :
Ashley czy zrobiłem coś złego?
Gdzie jesteś?

Od Leo 😜 :
Proszę napisz chociaż tą głupią kropkę...

Do Leo 😜 :
Nie ma mnie w szkole, wyszłam. Nie musisz sie martwić wszystko w porządku. Heh nie zrobiłeś nic złego.

Długo nie musiałam czekać na odpowiedź.

Od Leo 😜 :
Nie ma cię w szkole? A gdzie jesteś?

Do Leo 😜 :
Nie ważne.

Od Leo 😜 :
Proszę, napisz gdzie jesteś 🙏

Wyrzuciłam nie do pałka i odpisałam.

Do Leo 😜 :
W parku.

Od Leo 😜 :
Zaraz będę

Do Leo 😜 :
Nie masz zostać w szkole, masz lekcję

Nie doczekałam się odpowiedzi.
Schowałam telefon do kieszeni bluzy. Położyłam nogi na ławce i pod ciągnęłam je pod brodę siedziałam tak i wpatrywałam się w dzieci bawiące na placu zabaw. Usłyszałam za sobą kroki systematycznie się odwróciłam i ujrzałam smutno uśmiechającego Leondre.
- co ty tu robisz ? Miałeś zostać w szkole.
- Chciałem dowiedzieć się co zrobiłem że uciekłaś z lekcji,nigdy tego nie robiłaś.
-widzisz ludzie się zmieniają - powiedziałam zdawkowo
Przysiadł się koło mnie i spojrzał głęboko mi w oczy jakby chciałby z nich coś wyczytać, odwróciłam od razu wzrok i wydukałam
- czego ode mnie oczekujęsz?
- chciałbym cię bliżej poznać
- po co chcesz mniw poznać,jestem nudną osobą
- ale mnie zaintrygowałaś, czy bym mógł cię bliżej poznać?
- ale po co, ja nie ufam ludzią, to nie jest najlepszy pomysł.
Przez chwilę było cicho nikt się z nas nie odzywał w tle było słychać śmiech dzieci.

****

Hello!
Mam nadzieję że się podoba!
Nie sprawdzany ❌
Piszcie w kom czy się podoba!
712 słów
Bay!

Zagubiona / Leondre DevriesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz