Zawsze myślałam, że śmierć nadejdzie później.
Że będę miała okazję pozałatwiać wszystkie swoje sprawy, odejdę w spokoju
i tak jak należy.Nie spodziewałam się, że to może stać się szybciej i tak nagle.
I boleśnie.
Niestety, ucierpi na tym też Mike.
Bo on jeszcze nie wie, że umieram.
Znaczy, może gdzieś tam już się domyśla, ale tak to ja nadal żyję.Znaczy w połowie.
Reanimują mnie.
Ale i tak im się nie uda. To już koniec. Ja to wiem.
Jeszcze czuję jak krew powoli toczy się jeszcze po żyłach, mimo że serce już nie bije.
Czuję, jak mózg powoli przestaje pracować.
Jeszcze jestem w stanie coś pamiętać.
Pamiętam, jak obudziłam się leżąc na podłodze, nade mną Mike zanosił się przeraźliwym płaczem.
Mój biedny Mike.
Zmusiłam się wtedy na wypowiedzenie jego pięknego imienia.
Pamietam jeszcze tylko jak oboje z Hopperem nachylając się nade mną, mówią mi jakieś niezrozumiałe rzeczy.
Ja już wtedy odpływałam. Wszystko urwało mi się w momencie, jak Mike dotknął mojej ręki.
Mimo tego, że to już koniec, jestem szczęśliwa.
Moim ostatnim słowem, było najpiękniejsze słowo na świecie.
Ostatni dotyk, który pamiętam, był z miłością mojego życia.
Zostawię go tu. Ale tylko na chwilę.
Niedługo spotkamy się... gdzieś.
Nie wiem, co się z nami dzieje po śmierci.
Może nasze dusze będą błądzić po ziemi, bez sensu.
Może przejdą proces reinkarnacji i odnajdziemy się w innym wcieleniu.
Może istnieje Niebo i Bóg?
Tata nigdy mnie tego nie uczył.
Cokolwiek się dzieje po śmierci, wiem, że niedługo Mike pojawi się przy mnie.
Będę czekać.
•
Lekarz po raz piąty użył defibrylatora.
Pielęgniarka cały czas pompowała powietrze do dróg oddechowych pacjentki.
Inni lekarze reanimowali dziewczynę na zmianę, krzycząc ciągle "wracaj do nas".
CZYTASZ
I can't lose you again...//Mileven✔
Fiksi Penggemar„- Jako pierwszy mnie zrozumiałeś. Byłeś moim pierwszym przyjacielem. Pierwszą miłością. Jako pierwszy mnie pocałowałeś. Jesteś moim pierwszym chłopakiem... - po policzku spłynęła jej pojedyncza łza, którą on wytarł delikatnie kciukiem. - Teraz, jak...