[6] SURFING

1.1K 44 2
                                    

Z samego rana obudził mnie ktoś dobijający się do naszego pokoju hotelowego. Zwlekłam się nieprzytomna z łóżka i podeszłam do drzwi otworzyć. Stał za nimi tata.

-Budź Kate i szykujcie się. Za pół godziny zejdźcie do bufetu na śniadanie i jedziemy.

-Co? Gdzie?

-Zobaczycie. Macie pół godziny. – Powiedział, po czym wrócił do pokoju obok, który dzielił z mamą. Zamknęłam drzwi i podeszłam do łóżka, w którym spała Kate. Szturchnęłam ją, aby ją obudzić z czym nie było większych problemów.

-Co tu robimy? – Zapytałam, kiedy wysiedliśmy z taksówki. Jechaliśmy bardzo krótką chwilę i dotarliśmy do bardziej pustej części plaży. Rozejrzałam się dookoła chroniąc oczy przed słońcem. Słychać było tylko szum obijających się fal o brzeg złocistego piasku, który mienił się w słońcu. Na linii gdzie kończył się piasek stał duży budynek, do którego zaczęliśmy zmierzać. Kiedy zobaczyłam wielki szyld z napisem 'wypożyczalnia', a przed wejściem do środka kilka desek surfingowych bardzo się ucieszyłam. - Będziemy surfować? - Zapytałam podekscytowana, na co mój tata się zaśmiał.

-Nie rozpędzaj się córeczko. Najpierw się tego nauczymy. – Powiedział, po czym otworzył drzwi i wszedł do środka, a my za nim. W środku przywitał nas mężczyzna w średnim wieku, który przydzielił nam odpowiednie dla nas deski.

-Mike, Luke! - Zawołał, a po chwili zza zaplecza wyszło dwóch wysokich, opalonych, młodych chłopaków. Obaj byli bardzo dobrze zbudowani. Jeden miał dłuższe blond włosy i wyglądał jak typowy surfer. Drugi miał czarne włosy postawione na jeżyka. Obaj ubrani byli podobnie w rybaczki do kolan i zwykłe t-shirty. - To Luke. - Wskazał na blondyna. - I Mike. Będą wam dzisiaj dawać lekcje surfingu. - Wyjaśnił nam. - Chłopaki pomóżcie państwu zanieść deski na plażę.

-Kate masz chłopaka nie śliń się tak. - Szturchnęłam ją ramieniem, kiedy stałyśmy na plaży, a brunet przygotowywał nasze deski do nauki. Take Kate ma chłopaka. Niedawno się o tym dowiedziałam. Ma na imię Travis, ale jeszcze go nie poznałam. Ten Mike miał uczyć mnie i Kate, a Luke naszych rodziców, którzy rozłożyli się parę metrów od nas. Kate perfidnie gapiła się na biednego chłopaka, który już chyba nie mógł znieść jej wzroku i uśmiechał się pod nosem wycierając deskę.

-No dobra dziewczyny to zaczynamy, - Wstał i klasnął w dłonie. - Jestem Mike tak w ogóle. - Schował ściereczkę do tylnej kieszeni spodni i wyciągnął rękę w naszą stronę.

-Alex. - Uścisnęłam jego dłoń.

-Um, Kate.

-Miło mi. - Zaśmiał się. - To jak? Jesteście gotowe?

-Pewnie. - Ucieszyłam się.

-To wskakujcie na deski. - Powiedział, a my stanęłyśmy na naszych wypożyczonych deskach. – Miałyście kiedyś do czynienia z tym sportem? - Zapytał podchodząc do mnie i pomagając mi się ustawić.

-Nigdy, ale… -  Zaczęłam.

-Ja zawsze chciałam się nauczyć surfować. To super adrenalina. - Powiedziała moja siostra pewna siebie przerywając mi. To widać, że ten chłopak jej się podoba. W sumie to był bardzo atrakcyjny. Jego biały uśmiech idealnie komponował się ze złocistą opalenizną. Zwłaszcza teraz, kiedy zdjął koszulkę

-Po paru lekcjach na plaży będziecie mogły wejść do wody i to poczuć. To na prawdę super.

-To dzisiaj nie będziemy surfować? - Zapytałam zawiedziona, a chłopak zaśmiał się dźwięcznie.

- Wiesz, to nie jest takie proste. Trzeba najpierw wiedzieć jak to robić. - Okej, zachowałam się trochę jak dziecko z tym pytaniem. Przecież nikt nie wpuściłby do wody osób, które pierwszy raz stoją na desce.

AWAKE - [Justin Bieber]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz