Christmas Charity |Harry Styles|

12

...

- Tak właśnie ja i tata staliśmy się parą.

- Mamo, a co było dalej?

- Przeprowadziłam się do waszego taty i tak powstało jedno z was. Tak właściwie, to zaraz tata powinien być, więc szybko idźcie myć ręce i do stołu.

Jak potoczyło się moje życie? Zamieszkałam z Harrym. Dalej pracuję w British Orphanage, a Harry dalej jest naczelnikiem. Mamy dwójkę dzieci - Sally i Andy'iego. Dziś jest Wigilia i czekamy na Harry'ego który pojechał po Ann i Boba na lotnisko. Gemma razem ze swoim mężem przyleciała dwa dni temu i siedzi teraz w naszym salonie. Na tegoroczną wigilie przyjdzie Niall i Margo wraz ze swoją córką Cindy, Louis i Olivia, Gemma i Mike, czyli jej narzeczony, Zayn i Liam, którzy niedawno się zaręczyli oraz Ann i Bob.

Gdy siedzieliśmy już wszyscy przy stole, mogłam stwierdzić, że mam naprawdę cudowną rodzinę i naprawdę cudownych przyjaciół, za których oddałabym wszystko. Gdyby nie Harry, nie byłoby mnie tu. To on motywował mnie, abym się nie poddawala i to dzięki niemu British Orphanage jeszcze istnieje. Walczyliśmy razem. Nie przeciwko sobie. Razem. Walczyliśmy o naszą miłość. Pielęgnowaliśmy ją niczym najpiękniejszy kwiat w całym naszym życiu i dzięki temu na świat przyszły dwie, cudowne kopie Harry'ego i mnie. Jestem wdzięczna każdemu z osobna, że to się tak potoczyło, a teraz nie chcę już nic zmieniać w swoim życiu.