Shot dla: _SadAngel666_
- No i znowu przegrałam! - westchnęłam i oparłam się o swoje krzesełko. Spojrzałam na godzinę, dochodziła 4 nad ranem, a na jutro miałam do szkoły na ósmą. Po chwili usłyszałam śmiech z komputera.
- Asami, zawsze się wściekasz, gdy przegrywasz... To słodkie - uśmiechnął się do mnie i wręcz hipnotyzował mnie swoimi kocimi oczami.
Patrzyłam na Kenmę z lekkim uśmiechem. Był moim kraszem od... Prawie roku. Jesteśmy przyjaciółmi i codziennie gadamy na skype i gramy w grę, w której się poznaliśmy. Los chciał, że akurat mieszka w tym samym mieście.
- Może.... Ale wiem, że na pewno czas kłaść się spać... Nie wstanę jutro... - przeczesałam swoje blond włosy ręką i delikatnie przygryzłam wargę. W ogóle nie byłam zmęczona, mogłabym z nim rozmawiać 24/7.
- Och, to już ta godzina - westchnął i wziął swojego kota na kolana. Zaczął go głaskać z miłością, a ja poczułam, że chciałabym być teraz na jego miejscu... - Będę jutro o 7: 40, jak zawsze.
- Oczywiście... I jak zawsze ja się spóźnię - zaśmiałam się delikatnie. Kenma zawsze odprowadzał mnie do szkoły, mimo że Nekoma znajduje się w kompletnie inną stronę. Za każdym razem gdy jakieś dziewczyny widzą nas razem, chcą mnie rozszarpać na strzępy.
- To będę o 8 - zaśmiał się słodko jak to on ma w zwyczaju - Dobra, kociaku, do zobaczenia - uśmiechnął się do mnie ostatni raz i rozłączył się. Uwielbiam gdy tak mnie nazywa... Mimo że nie jesteśmy parą, czasami nasze zachowania pod związek podchodzą. Czasami mam wrażenie, że jestem w tak głębokim friendzonie, że Kenma uważa mnie jedynie za młodszą siostrę...
Wstałam od komputera i przebrałam się w swoją piżamę. Położyłam się obok swojego kota na łóżku i zaczęłam go głaskać rozmyślając o swojej miłości. Za każdym razem mam głupią nadzieję, że kiedyś będziemy razem, mimo że jest to prawie że niemożliwe...
Zgasiłam światło, wbiłam się pod kołdrę i przytulając do siebie 3 poduszki, w końcu zasnęłam.
- Patrz! Spóźniłam się tylko 5 minut! - wyskoczyłam zadowolona z mieszkania i zamykając je za sobą na klucz, przytuliłam czekającego na mnie Kenmę. Jego dłonie oplotły mnie w talii i mocno mnie przytulił jakby widział mnie pierwszy raz od dawna. Uśmiechnęłam się na ten gest...
- Jestem z ciebie dumny, Asami - zaśmiał się i pogłaskał mnie po włosach. Uwielbiam jak jego delikatne ręce z czułością mnie głaszczą. - A teraz chodź, bo serio się spóźnimy - odsunął się i pociągnął mnie za rękę w stronę szkoły. Korzystając z okazji splotłam nasze palce. No bo skoro on się nie stara to ja muszę, co nie?
Nie zwrócił na to kompletnie uwagi, jakby to była najnormalniejsza rzecz na świecie. Ścisnął mocniej moją dłoń i szedł dalej w ciszy. Mówiłam, że czasami zachowujemy się jak para!
Po około 5 minutach doszliśmy na miejsce. Znowu poczułam na sobie wzroki nienawiści, ale zignorowałam to. To nie fair, że on jest taki popularny przez te swoje mecze!
- O której dzisiaj kończysz? - stanęliśmy przed szkołą i puściliśmy swoje dłonie... Była taka ciepła...
- o 13: 30 - uśmiechnęłam się do niego, a on kiwnął głową, na znak, że będzie o tej godzinie. Później razem pójdziemy na jego trening i znowu będę umierać widząc jego zajebisty tors, gdy będzie mu się podwijać koszulka podczas skoku... Czasami myślę, że on robi to specjalnie....
CZYTASZ
One-Shoty Haikyuu *zamówienia zamknięte*
AltelePrzyjmuję one shoty z postaciami: -Daichi Sawamura -Sugawara Koushi -Asahi Azumane -Nishinoya Yuu -Hinata Shouyou -Kageyama Tobio -Tsukishima Kei -Yamaguchi Tadashi -Oikawa Tooru -Iwaizumi Hajime -Kuroo Tetsurou -Kenma Kozume -Bokuto Koutarou -A...