{35}

1.2K 158 8
                                    

-Tak teraz? Nie mając żadnych nut? - westchnął, siadając przy pięknym instrumencie. Pociągnął za sobą Jimina, aby ten zajął miejsce wyjątkowo blisko mężczyzny. -Okej, zagram z głowy, ale jak się pomylę, to uznam, że to tylko i wyłącznie twoja wina- sapnął. 

-Yoon, nawet jak się pomylisz, to pewnie nie będę wiedział- parsknął, kręcąc głową. Oparł się lekko o ramię blondyna, dokładnie przyglądając się jego dłoniom, które tak powoli zbliżały się do klawiszy. Park zamknął oczy dokładnie z momentem, w którym Min zaczął grać spokojną melodię. Obydwoje delektowali się tą krótką, właściwie niesamowicie ulotną chwilą. Gdy tylko raper skończył grać, posadził sobie młodszego na kolanach, kładąc jego łapki na klawiszach instrumentu. 

-Teraz twoja kolej- powiedział spokojnie, opierając czoło o jego plecy. Położył swoje dłonie na tych licealisty, pilnując by małe paluszki trafiały w odpowiednie dźwięki. Nie przeszkadzało mu to, że melodia była lekko koślawa i mało przypominała oryginał. Wiedział, że warto przez chwilę pocierpieć. Podczas gry Jimin niejednokrotnie ziewał i prawdopodobnie przysypiał, rozluźniając ciało-Nie jesteś zmęczony po podróży?- spytał cicho, gdy ta (odrobinę) intymna sytuacja została zakończona. 

-Może trochę- przekręcił się na jego kolanach tak, by położyć głowę na jego ramieniu. 

-Jeżeli chcesz, to możesz iść się położyć. Przecież mogę przyjechać później- przeczesał palcami blond włoski chłopca. 

-Zostań ze mną- powiedział sennie, chowając twarz w jego szyi. Starszy zachichotał, gładząc go delikatnie po udzie. 

-Chcesz tak siedzieć tutaj, czy przeniesiemy się gdzieś, gdzie nie będziemy musieli walczyć o przetrwanie? - objął go szczelniej, gdy ten zaczął niebezpiecznie mocno odchylać się w tył. 

-Możemy przejść do mojego pokoju- wciąż mówił cichutko. Min jak na zawołanie pewniej chwycił ciało młodszego, powoli wstając. Nie spodziewał się, że Jimin będzie lekki jak piórko, dlatego kazał mu złapać się za szyję. Szedł zgodnie z instrukcjami, podawanymi mu przez Jimina, który autentycznie przysypiał w jego ramionach. Gdy znaleźli się w małym pokoiku, starszy ułożył chłopca na łóżku. Sam zajął miejsce na końcu materaca, siadając obok nóg nastolatka. 


-Połóż się ze mną- jęknął, splatając z nim swoje palce, aby przyciągnąć starszego jeszcze bliżej. Min nie oponował, dlatego już po chwili leżał z wtulonym w niego nastolatkiem. 

-Strasznie ładnie pachniesz- westchnął, czując blond włoski pod swoim nosem. Jimin miał wyjątkowo niemęski zapach, od niego nie było czuć  potu, czy drażniących chłodnych perfum. Był wyjątkowo delikatny i wręcz neutralny. 


---
Wiem, że zjebałam ten maraton, ale serio, to wina szuflady! 
Dziś postaram się wstawić coś jeszcze tutaj i na vkooki :") 

lOvkikissKi


Dance Central [ yoonmin ] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz