2/?
Oczom dwójki ukazał się mały, zwinięty w uroczą kulkę chłopiec, który upadając na kanapę, wyciszył bajkę, która wciąż leciała w tle.
-Zanieść go?- szepnął Min, który niesamowicie szybko pojawił się tuż przy nastolatku.
-Tak, to chyba dobry pomysł- uśmiechnął się szeroko, powoli idąc w stronę pokoju chłopczyka. Min przecież nie mógł prowadzić. Yoongi wciął dziecko na ręce, najdelikatniej jak umiał. Nikt nigdy nie dawał mu instrukcji jak nosi się małych ludzi, dlatego zdał się na intuicję, robiąc to tak, jak wydawało mu się za słuszne. Ruszył za Jiminem, patrząc pod nogi, by nie upaść wraz z brunecikiem.
Gdy najmłodszy wylądował w łóżeczku, raper, na którego twarzy widniał delikatny uśmiech, odgarnął włoski z czółka chłopca, głaszcząc go delikatnie po główce.
-Mógłbym się chyba do tego przyzwyczaić- szepnął.
-Twoja fasolka będzie miała wspaniałego tatę- uśmiechnął się lekko, pozwalając sobie na chwilę rozczulenia i wzruszenia. Złapał mężczyznę za nadgarstek, wyciągając go z sypialni Marka. Studenta całkowicie zaskoczyło to wyzwanie. Jego serce się roztopiło, zalewając gorącem całe ciało. Gdy wyszli z pokoiku, Yoongi wręcz rzucił się na nastolatka, obejmując go szczelnie ramionami. Nikt oprócz Jimina (i matki fasoli) nie wiedział, że na świecie pojawi się kolejny (mały) Min. Tym razem mężczyzna nie mógł być silny i uronił parę łez, które niekontrolowanie opuściły jego oczy.
-Jeny, dziękuję ci Jimin- powiedział cicho, pozbywając się wszelkich wątpliwości, co do posiadania dziecka. Jeżeli Park mówił, że będzie dobrym tatą, to właśnie tak musiało być. Nastolatek na początku był zaskoczony tak emocjonalną reakcją Mina, jednak szybko odwzajemnił uścisk, stwierdzając, że jeszcze nigdzie nie czuł się tak dobrze jak w jego ramionach. -Dobrze mieć się na tym samym kontynencie- zaśmiał się starszy.
-Mhm- zamruczał w odpowiedzi, chcąc dać mu znać, że go słucha. Poczuł usta rapera na swojej skroni, policzku a potem szyi. Nie były to długie pocałunki, ale wywołały dreszcze na jego całym ciele. Odsunął się lekko, by móc spojrzeć w oczy swojego przyjaciela. Zatracił się w tym wszystkim, co miał przed sobą. Małe, świecące oczy, usta, wykrzywione w lekkim, przeuroczym uśmiechu, blada, gładka skóra, która nagle nabrała odrobinę cieplejszego tonu... To wszystko rozpuściło wnętrze Jimina, tworząc z niego mokrą papkę w ładnym opakowaniu. Poczuł delikatnego całusa, złożonego przez Yoongiego na jego czółku. Niemal rozpłakał się, czując tak delikatną pieszczotę, którą uraczył go ktoś inny niż mama, czy pijany Taehyung. Złapał szybko Mina za dłoń, ciągnąc w stronę salonu. - Musisz mi coś zagrać- powiedział cicho, siadając przy pianinie.
---
Nie wiem czy dam radę jeszcze dziś, bo miałam supi spinkę w home
Mamita mi wyrwała szufladę z szafy i gdzieś z nią uciekła aleeee
Jak coś to dodam jutro elomelo320LoVkIkIsSkI
CZYTASZ
Dance Central [ yoonmin ]
FanfictionYoongi kocha pieprzyć a Jimin być pieprzonym. Właściwie, to nie ma to żadnego znaczenia, ponieważ jeden mieszka w Korei, a drugi w Stanach Zjednoczonych. Chat