Poczuła przemieszczenie się powietrza za plecami, potwór wykonał zamach, aby uderzyć w nią pięścią. Podskoczyła w odpowiednim momencie, więc potwór trafił w piasek, a ona znalazła się na jego nadgarstku. Zaczęła wchodzić coraz wyżej po jego ręce. Uderzył w nią strumień piasku kierowany przez drugą postać. Zrzuciło, to ją na ziemię, przed twarzą dużego. Bardzo szybko wstała i spojrzała na tego, który kontrolował piasek. Jego płomienne oczy błysnęły, a on jednym wydechem zionął zielonym ogniem w Sol. Gdy potwór miał wypuszczać ogień, Sol zakręciła ostrzem, wbiła je w ziemię i klęknęła przy nim. W miejscu gdzie zaczynał się jej miecz, ogień pochłaniała otaczająca ją błękitna i słabo widoczna bariera wiatru. Gdy tylko potwór przestał ziać ogniem, powstała wyjmując broń z piasku. Bestia chciała ponownie uderzyć w nią pięścią, lecz ona odskoczyła w bok również doskakując do drugiego przeciwnika. Wykonała cięcie, cios odciął jedynie kilka tkanin i wybił z niego trochę piasku, z którego składało się jego ciało. Gdy Sol zaatakowała, na czole dużego zaświecił się czerwony znak. Postać rozsypała się i ponownie uformowała trochę dalej. Olbrzym zaryczał i rozpędził się w stronę dziewczyny. Odskoczyła spodziewając się kolejnego ciosu, lecz on chwycił ją w biegu. Upuściła broń, gdy potwór złapał, widziała, że miał zamiar ją zgnieść. Uniósł do góry i zaryczał w jej kierunku, powoli zaciskając pięść. Zetknęła dłonie póki jeszcze mogła, co wywołałoby odrzut, lecz u tak dużego potwora zostały odepchnięte jedynie palce. Jego kciuk wykrzywił się do tyłu, znak na czole zgasł, a Sol opadła na piasek i ponownie dobyła broni. Zaatakowała dużego w nogę, lecz jej broń odbiła się z rozbłyskiem energii ukazującym otaczają go ciemnożółtą powłokę, która wypuściła kilka iskier przy trafieniu. Zauważyła, że jego kciuk wrócił na miejsce. Potwór nie trafił kolejnym ciosem, wykonała cięcie w jego rękę gdy uderzyła w ziemię, ponownie odrzuciły ją rozbłyski. Odskoczyła do tyłu i rozejrzała się, druga postać wykonywała jakieś gesty rękoma. Doskoczyła do niej, tnąc tułów w poziomie. Ponownie wybiła tylko kilka tkanin i piasek. Z dużego zniknęła poświata, a znak na jego czole się zaświecił. Potwór zaczął głośno wrzeszczeć, wyziewając zielony ogień w powietrze, Sol nawet zabolało takie natężenie dźwięku, to wybiło ją lekko z równowagi. Uderzył w ziemię tak, aby dziewczynę falą piasku. Przetarła oczy, a duży uderzył w nią ręką szarżując, jakby chciał ją odrzucić. Ten atak odepchnął ją tak, że wpadła do wody. Potwór wrzasnął biegnąc w kierunku morza. Sol wynurzyła się z wody, a potwór chwycił ją za nogę. Uderzył nią o ziemię rycząc, a znak na jego czole zgasł. Zaczęła się z trudem podnosić, pod nią zbierał się piasek. Uzbierana kula piasku wybuchła odrzucając ją, zanim zdążyła wstać. Duży szedł w jej kierunku, a drugi ponownie wykonywał dziwne gesty. Powstała obolała i zirytowana. Doskoczyła do niego. Jej oczy zaświeciły się błękitnym kolorem oraz odchodziły z nich bardzo małe, również błękitne błyskawice. Wrzasnęła i zaczęła ciąć przeciwnika z niewiarygodnie dużą prędkością, lekkością i precyzją. Po chwili zakręciła ostrzem i wbiła je w miejsce głowy postaci. Przez jej ostrze i coraz mocniej drżącą rękę zaczęła płynąć błękitna energia, oplatała ją. Postać wrzeszczała, a spomiędzy jej tkanin wyszło błękitne, jaśniejące światło. Po krótkiej chwili rozerwała ją energia. Tkaniny opadły na piasek, a Sol zakręciła ostrzem i schowała je. Płomienie w oczach dużego zgasły, a jego całe ciało rozleciało się na części i opadło na piasek. Sol uśmiechnęła się, splunęła na ziemię i podeszła do części potwora. Podniosła czaszkę, przetarła ją ręką, przywiązała do swojego biodra. Położyła się na najbliższej skale i zasnęła. Karx tylko, gdy dotarł na wskazane miejsce zauważył, że nie było tu nic, lecz Arakh’ant ponownie wyczuł aktywność Zignorowali to, że Sol ich oszukała. Ruszyli na zachód, a potem zniknęli razem z promieniami słońca.
CZYTASZ
Wieczny widok
Short StoryOpowieść o kilku postaciach i ich wyjątkowych, powiązanych ze sobą, historiach w dość tajemniczym świecie