Skoro, [I.P.] pisze, abyśmy się spotkały w NASZEJ cukierni, musi coś w tym być. Dotarłam na miejsce spotkania. Po chwili znalazłam stolik przy którym siedziała ta wariatka.
- Cześć [I.P], co tam?
- Hej [T.I.]! Boże, ile my się nie widziałyśmy?
- Ymmm... Czekaj, to będzie już 3 lata!
- Właśnie, kawał czasu!
- Tia...
- Siadaj, opowiadaj. Co u ciebie?
Rozmawiałyśmy tak ponad 2 godziny. Opowiedziałam jej, że koszmar z ojcem się skończył, że mieszkam u brata i jego kumpli, że mam nowego przyjaciela, o wszystkim! Gadało nam się świetnie. Tak jak wtedy, gdy miałyśmy po 13 lat...
- [T.I.], a może masz ochotę na jakąś imprezę?
- Impreza? ZAWSZE.
- Jutro mój chłopak (uznajmy że twoja bff ma chłopaka) robi imprezę z okazji urodzin.
- Ty masz chłopaka? 😱
- Tak, kazał mi zaprosić sobie jakąś kumpelę.
- Świetnie! A o której to się zaczyna?
- O 19.00. Twój przyjaciel, jeśli tylko chce przyjść też jest zaproszony!
- Dzięki, jesteś najlepsza!
Niestety, musiałyśmy się zbierać już do swoich domów. Ja nadal nie mogę uwierzyć, że ją spotkałam... Po trzech latach!
Wróciłam do domu w świetnym nastroju. Od razu pobiegłam do pokoju Matta aby obwieścić mu to obwieszczenie.
- Matt, zgadnij co!
- Opowiadaj!
- Dziś spotkałam moją przyjaciółkę której nie widziałam ponad 3 lata i ona powiedziała że jutro jej chłopak ma urodziny!
- Czyli?..
- Idziemy jutro na imprezę! Ciebie też zaprosiła!
- Świetnie! Jutro musisz wstać
ok. 7 rano.
- A to czemu?
- Bo musimy jechać do galerii!!Wróciłam do swojego pokoju. Tylko... Ja się nawet nie pytałam Toma o zgodę. Tak teoretycznie to on jest teraz moim opiekunem. Hmmm...
Chyba od razu pójdę się go zapytać.
Poszłam do pokoju czarnookiego.
*puk puk*
- Proszę!
- Hej, Tom... Jest sprawa.
- Co się stało?
- Dziś spotkałam przyjaciółkę, z którą dawno się nie widziałam i ona zaprosiła mnie na jutrzejszą imprezę. Mogę iść?
- Hmmmm....
- No weź, nic mi nie będzie! Z resztą Matt też idzie i on się mną zaopiekuje!
- Ehhh, no niech ci będzie. Do której ta impreza?
- Chyba do północy..
- Dobrze, mniejsza. Tylko nie wpadnij w dragi.
- Dzięki, jesteś najlepszym bratem EVER!
*przytulam go mocno*
- Dobra, dobra bo mnie udusisz!Wybiegłam szczęśliwa z jego pokoju i poszłam od razu do siebie. Było już dosyć późno, a na zakupy z Mattem trzeba być wyspanym. Nastawiłam sobie budzik i poszłam spać.
Obudziło mnie szturchanie w ramię. Gdy otworzyłam oczy ujrzałam podekscytowanego Matta.
- Czemu tak wcześnieee?
- Bo nam się zejdzie, musimy kupić sobie jakieś fajne ciuszki!
- No dobra, daj mi się ogarnąć.
Po czym wstałam, wzięłam ubrania i poszłam do łazienki. Gdy się już mniej więcej ogarnęłam zeszłam na dół do kuchni.
- Cześć [T.I.]
- Hej Tom. Jedziemy zaraz z Mattem do galerii. Uparł się, że musimy sobie kupić jakieś nowe ubrania.
- No dobra. Za ile będziecie?
- Nie wiem, trzy godziny?
- Ok..
Zjadłam śniadanie i czekałam na Matta. Po chwili chłopak zjawił się na dole i wyszliśmy do galerii.
CZYTASZ
Spójrz za siebie | Matt x Reader [PORZUCONE]
FanfictionZnów mam wpierdol za nic od ojca. Jak zwykle... Matka nigdy nie była lepsza. Te moje życie jest normalnie usłane różami. Z bardzo bolesnym kolcami. Brat, który jest z resztą świeżo po osiemnastce zamierza mnie stąd zabrać, jednak cały proces trwa...