#22 (EPILOG)

1.1K 166 54
                                    

***

„Pamiętasz naszą wycieczkę do Busan, kochanie?"

„Chciałbym spędzić w tym mieście resztę mojego życia"

***

        ....i przyrzekam, że uczynię wszystko, aby nasze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe. - Changbin nałożył obrączkę na palec swojego ukochanego, a tamten uczynił dokładnie to samo, powtarzając słowa przysięgi.

***

        Witaj w naszym nowym domu, kochanie. Dziś zaczynamy nowe życie, w nowym miejscu. I tak jak marzyłeś, zostaniemy tutaj już do końca, razem. - Felix otworzył drzwi i pociągnął męża za rękę.

***

        Tato! Mijin kradnie moje zabawki! - rozpłakał się chłopczyk, a Felix pogłaskał go po głowie. - Dlaczego ona nie może mnie kochać, tak jak ty kochasz tatę numer dwa? - dodał i popatrzył na siostrę bliźniaczkę, wydymając wargę.

***

        Cieszę się, że jesteście tu z nami. - bliźniaki przytuliły mocno swoich ojców, w rękach ściskając dyplomy ukończenia studiów.

***

        Nie płacz, idioto. - Felix uderzył Changbina w ramię, a ten popatrzył na niego, marszcząc brwi.

        Jak mogę nie płakać na ślubie własnej córki? - fuknął Changbin i oddał mężowi w ramię, rozpętując tym niemałą wojnę, która skończyła się bukietem rozwalonym na głowie australijczyka i wyrzuceniem obydwu tatusiów z kościoła.

***

        Jak myślisz, Jinwoo? Nasi ojcowie nadal kochają się tak bardzo? - Mijin zerknęła w niebo, obejmując brata. - Mam nadzieję, że tamto życie również spędzacie tak cudownie jak to, które przeżyliście tutaj na ziemi. - jej usta rozszerzyły się w uśmiechu, a po policzku pociekła łza.

***

coach 🌙 changlix (COMPLETE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz