SasuNaru

2.7K 108 44
                                    

No tak, to nie jest żadne zamówienie ale postanowiłem to napisać. Tak, jakby kogoś to interesowało xD to jest cringe

***

- Sasuke... - szepnął blondwłosy chłopak wpatrując się w swojego przyjaciela z szeroko otwartymi oczami.

Widział go. Pierwszy raz od tak długiego czasu. Naruto każdego dnia wyobrażał sobie ich spotkanie. Zastanawiał się co zrobi, kiedy go zobaczy, lecz teraz nie mógł nawet ułożyć sensownego zdania. Patrzył na Sasuke i nie mógł się ocknąć. W tym momencie czuł ogromną radość pomieszaną ze wściekłością.

Uchiha stał na krańcu klifu odwzajemniając spojrzenie blondyna tylko, że ze zwykłym dla siebie, brakiem okazywania uczuć. Jednak kamienna twarz wcale nie oznaczała, że brunet nic nie czuł. Cieszył się na widok Naruto. Nawet bardziej niż powinien. Bardziej niż tego chciał:

- Muszę cię zabić, Naruto - powiedział zimnym tonem. Zeskoczył z klifu i wyciągnął katanę z pochwy. Podchodził coraz bliżej do stojącego jak słup nastolatka. Z każdym krokiem czuł, że nie będzie mógł powstrzymać emocji. Coraz bardziej się załamywał.

Teraz, kiedy był już tak blisko swojej miłości, którą odrzucał, nie chciał nawet dopuścić do siebie takiej myśli, że mógł się zakochać, a zwłaszcza w chłopaku i kimś kto tak bardzo go irytował. Poczuł łzy tworzące się w kącikach jego oczu i powoli spływające po policzkach. Tak bardzo nie chciał kochać.

W końcu, parę kroków od blondyna, puścił bezwiednie katanę, która z głuchym szczęknięciem uderzyła o ziemię i padł na kolana. Wszystkiego było za dużo, by mógł utrzymać się na własnych nogach:

- Ja muszę cię zabić! - krzyczał wbijając sobie paznokcie obu rąk w skórę głowy - Muszę!

Naruto lekko rozchylił usta i dalej wlepiał wzrok w Uchihę nie wiedząc co się dzieje, a przede wszystkim co ma począć.

- MUSZĘ TO ZROBIĆ! - wrzasnął rozdzierająco brunet i uderzył obiema pięściami w ziemię, pozostawiając na niej rysy.

- Ale... Kocham cię - powiedział cicho Sasuke przez łzy, by potem powtórzyć to głośniej - Słyszysz?! KOCHAM CIĘ!

Dla Naruto tego było już za wiele. Nie mógł powstrzymać łez. Nie wiedział co teraz czuje. Ulgę? Złość? Szczęście? Oszołomiony blondyn wyszeptał tylko:

- Sasuke... Ja...

Uchiha powoli się podniósł i podszedł do Naruto. Tak blisko, że prawie stykali się nosami. Spojrzał smutno w oczy Uzumakiego:

- Nie mogę wrócić do wioski - wyszeptał - Nawet gdybym chciał

Po tych słowach wpił się w usta blondyna. Ten wytrzeszczył oczy ze zdziwienia, lecz po chwili oddał pocałunek.

Toczyli właśnie jeden z wielu pojedynków, których tak dużo zostało im jeszcze do rozegrania.

Nikt nie wiedział (i się nie dowie), że za drzewem stał i wszystko z dumą obserwował Uchiha Itachi. Jego braciszek w końcu dorósł.

***

Dobra, ludzie. To był mój pierwszy one shot i nie ostatni. Wiem, że krótki ale to ja XD
Jeśli macie jakieś zachcianki to piszcie.

Także do napisania.

Yaoicowe One Shoty [ZAMÓWIENIA OTWARTE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz