f16lings are hard enough

354 27 8
                                    

Mike miał uczucia. Miał je każdy człowiek, ale ten wrażliwy chłopak czuł, że jego są głębsze, większe i co najważniejsze, bardziej kłują jego czułe serce. Nie wiedział jednak jak bardzo się mylił. Mianowicie, na całym świecie istnieje niesamowicie wielka liczba takich osób. Uczucia są trujące, groźne, czasami tak bardzo trujące i groźne, że odbieramy sobie przez nie życie. Uczucia mogą także być piękne, trwają przy nas, kiedy tego potrzebujemy i oplatają nas swoimi szerokim ramionami, ocieplając nasze serca. Uczucia mają uczucia. Dlatego trzeba o nie dbać, bo więdną.

Kiedy Mike wszedł do zimnego domu swojej ukochanej Alice, poczuł, że jego palce stają się posągami w przeciwieństwie do jego żołądka, który wykręcał się wtedy w gorącu jego brzucha i parzył go w serce. Być może to było zwyczajne podniecenie, związane z ich rozmową, którą Mike tak uporczywie chciał odbyć. Być może to było spojrzenie zielonych tęczówek Alice, wbijające się w niego, albo jej dotyk na jego ramieniu. Nie wiedział tego.

Wchodząc do salonu, czuł, że nogi mu miękną, a ręce zaczynają się trząść. Szybko, za szybko mrugał. Chciał już mieć to za sobą.

-O czym chciałeś porozmawiać?
Jej głos był tak czysty, tak płynny, jak woda w oceanie, tak anielski, że Mike zaczął denerwować się jeszcze bardziej.
-C-chcia... - urwał, nie mogąc wypowiedzieć więcej. Coś utknęło mu w gardle. Kaszlnął. -Od kiedy się poznaliśmy układałem tą rozmowę w głowie tysiące razy. Za każdym była inna. Ale ty nigdy się nie zmieniałaś. Zawsze byłaś piękna, zawsze patrzyłaś na mnie, tak jak teraz to robisz. Zawsze mnie pocieszałaś, zawsze się uśmiechałaś, zawsze byłaś tutaj, przy mnie, a ja chcę, żeby tak zostało. Jestem iskrą, ale nie mogę istnieć bez ognia. Ty jesteś moim ogniem, Alice. I jeśli nie chcesz nim być, zrozumiem to, bo nie mogę cię zmuszać do niczego co związane jest z uczuciami.

Mike odetchnął, choć nie do końca, bo Alice jeszcze nic nie powiedziała. Wyglądała na zszokowaną, tak bardzo, że Mike już nie miał siły wierzyć w to, że odwzajemnia jego uczucia. Alice jednak bardzo chciała się odezwać, ale nie wiedziała jak. Nie sądziła, że Mike w ogóle coś do niej czuje, a to co właśnie jej wyznał było chyba jednoznaczne. Tak przynajmniej jej się wydawało.

Podniosła swoją ociężałą rękę i opuszkami palców dotknęła policzka Mike'a - starała się to zrobić jak najdelikatniej, żeby nie uszkodzić jego zarumienionej skóry. Mike poczuł, że przeszedł go dreszcz. Położył swoją dłoń na dłoni Alice, która dotykała jego policzka i zbliżył się do dziewczyny. Czuł swoje niesamowicie szybko bijące serce i ciepło, które rozprzestrzeniało się w jego brzuchu. Czuł miłość. Czuł miłość. Miłość. Miłość. To piękne uczucie, wykonane z wielką starannością, czasami jednak rozpadało się na malutkie kawałki, ale Mike nie przejmował się tym w tamtej chwili.

Był 14 kwiecień, grubo po 21, kiedy Mike Wheeler, chłopiec z Hawkins, poczuł miękkie wargi Alice Mercer na swoich. Tego wieczoru pocałował Alice po raz pierwszy i już nigdy więcej nie mógł pocałować jej po raz pierwszy.

wybaczcie tą jakże długą nieobecność, ale mój były rzucił mnie dla mojej przyjaciółki
i musiałam jakość przeżyć styczeń
mam nadzieję, że ta historia miłosna się podoba, bo w sumie sama się w nią wciągnęłam i popłakałam się, pisząc ten rozdział

ps. to zdjęcie finna jest przepiękne

ʷᵒᵑᵈᵉʳᶦᵑᵍ      ᷃ ᷊ᶺ   ᶠᶦᵑᵑʷᵒᴵᶠʰᵃʳᵈ; ᵐᶦᵏᵉʷʰᵉᵉᴵᵉʳ (zawieszone tymczasowo)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz