39.

1.1K 158 57
                                    

— Co mam?

— Jimin, masz zaburzenia odżywiania.

— Srania.

— Jimin, do cholery jasnej, zacznij się odzywać normalnie.

— Z naszej dwójki jak na razie tylko ja nie postradałem zmysłów — prychnął, zakładając ręce na piersi. Czuł jak zadowolenie obejmuje jego ciało, gdy jak przez ramię czuł kości.

— Jimin!

— Nie, mamo. Nie wiem o co Ci chodzi i o czym my w ogóle rozmawiamy. Jak się uspokoisz, to przyjdź.

Chłopak wstał z krzesła i poszedł do swojego pokoju.

Jakie zaburzenia?

On?

Przy wadze 56 kilogramów i 174 wzrostu?

Przy normalnej wadze?

I te 56 kilogramów.

Tak się starał, ćwiczył, nie przekraczał wyznaczonej ilości kilokalorii w ciągu dnia i co?

Waga prawie w ogóle się nie ruszyła.

Ciągle był grubą świnią, ciągle ważył za dużo.

To, co, ostatnia próba Jimin? Razem damy radę, prawda?

To, co, ostatnia próba Jimin? Razem damy radę, prawda?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
skinny diary| myg.pjmOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz