— Mały, co jesteś taki spięty? — zapytał Min, wpatrując się w chłopaka znad filiżanki kawy. — Nie wierzę, że chciałeś tylko wodę — prychnął.
— Nie lubię słodyczy, hyung — odpowiedział, zdecydowanie zbyt szybko. Yoongi zmarszczył brwi, intensywnie wpatrując się w młodszego, który lekko się zarumienił. Najpierw "mały", teraz to spojrzenie. Czuł, że jeszcze moment, a oszaleje.
— A ja sobie chyba zamówię jeszcze jeden kawałek, a co tam. — Yoongi wyszczerzył usta w uśmiechu. — Tobie też wezmę, Jiminnie.
Jimin gwałtowanie wstał, prawie przewracając krzesło. Blondyn podniósł głowę, trochę zdziwiony jego reakcją. Może spodziewał się gwałtownej reakcji, ale nie aż takiej. Nie spodziewał się czegoś takiego po takiej delikatnej osobie, jaką niewątpliwie był Jimin.
Niższy wybiegł z kawiarni bez żadnego słowa pożegnania.
Yoongi dlaczego za nim nie poszedłeś?
uwielbiam mężczyzn w tatuażach, więc jakby co to możecie się spodziewać yoongasa tutaj dość często
CZYTASZ
skinny diary| myg.pjm
Fanfictionczy miłość da radę obsesji? !topyg¡zaburzenia odżywiania! przekleństwa¡ 200218; 210219 uwaga! wydarzenia w tej książce dzieją się w tym samym czasie, co wydarzenia w memories! #1 w skinny; ed; thin