19.

1.7K 265 41
                                    

— Jimin poczekaj! — zawołał blondyn, doganiając chłopaka. — Możemy porozmawiać? 

— Chyba nie mamy o czym, hyung.

— A ja uważam wręcz przeciwnie, Jimin — stwierdził Yoongi, kładąc nacisk na ostatni wyraz. — Dlaczego ostatnio tak wybiegłeś, gdy powiedziałem, że kupię Ci ciasto?

— Nie powinno Cię to interesować.

— Ale interesuje, i cholera, Jimin, zatrzymaj się w tej chwili i ze mną porozmawiaj.

Szatyn gwałtowanie się zatrzymał, tak, że drugi na niego wpadł.

— No więc? Odpowiedz na moje pytanie. — Yoongi stanął naprzeciwko chłopaka.

— Coś mi się przypomniało.

Kłamiesz, Jimin. Znowu kłamiesz, ale jestem z Ciebie dumna.

— Kłamiesz.

Kłam dalej, Jimin. Nikt nie może poznać naszej tajemnicy.

— Nie kłamię.

Odtrąć go, jest za bardzo ciekawski, wcina się tam, gdzie nie jego miejsce.

— Nie wierzę ci, Minnie.

Kłam, Minnie.

— Wiesz co? Daj mi święty spokój. Powiedziałem Ci prawdę, ale skoro mi nie wierzysz, to już nie mój problem.

Dobrze, Jimin.

Dobrze, Jimin

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
skinny diary| myg.pjmOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz