Pers. Polski.
Wróciliśmy, po feriach, do szkoły. Za nie długo miały nadejść walentynki, jak dla mnie dzień jak każdy inny. Hmm... kiedy jest to całe święto 19 lutego ?? Spytałam się o to kogoś. Okazało się, że jest ono 14, chwila, czyli dzisiaj ?!?
Ja w ogóle nie pilnowałam Japonii przed nawrzucaniem, fałszywych, walentynek ode mnie dla Niemca i vice versa. To teraz jestem w dupie, ale mogę przysiąc, myślałam, że to całe „święto" jest 19 a nie 14.
Była sobie lekcja, chuj wie czego, cały czas się nie ogarnęłam po feriach. Ktoś zapukał do naszych drzwi od klasy. Okazał się to Brazylia, ze starszej klasy. Miał on doręczyć każdej osobie w szkole walentynkę/ walentynki, które dostała.
Brazylia (bz): Klasa 2 liceum, tak ?
R: да.
Bz: Ok, więc mam 2 walentynki dla Polski *podaje*, walentynkę dla Niemiec *podaje*, dla Finlandii *podaje*, dla Rosji *podaje*, dla Węgier i dla Ame ?? Kto to ??
A: No chyba ja.
Bz: To trzymaj *podaje*
Po tym rozdaniu dalej siedzieliśmy na lekcji, dopóki nie zadzwonił dzwonek na przerwę. Wyszliśmy z klasy.
W: Zgadnij od kogo dostałam walentynkę...
P: Od Austrii ( ͡° ͜ʖ ͡° ) ???
W: Nie, od Szwajcarii. Słuchaj co on tam napisał:
„Skarbie, kocham cię najmocniej nad życie nawet bardziej niż Austria więc go pożuć i zostań moją walentynką, a najlepiej od razu żoną, twój najukochańszy Szwajcaria❤️"P: Ooo słodkie, ale że Austria ci nic nie dał aż dziwne. Słuchaj co ja mam napisane.
Na jednej jest: „Kochaaam cię Polskoo i to naprawdę, marzę by z tobą być, bo ja cię kocham bardziej niż nad życie UwU ❤️😍, Niemiec 😘."
Na drugiej z kolei jest napisane „Hej, chcę ci powiedzieć, że jesteś naprawdę bardzo miłą oraz dobrą osobą, pomagasz innym i to czyni cię wielką, nie przejmuj się wyzwiskami oraz takimi pierdołami. Kiedy będziesz czuć, że jesteś nikomu nie potrzebna, przeczytaj ten liścik i pomyśl o mnie, bo mi na tobie zależy i to strasznie ❤️."P: Nie no, muszę przyznać, że Japonia jest spoko, ale nie jestem lesbą, więc jej nie kocham, trza jej to powiedzieć.
(Autorka: chodzi o to, że Polska podejrzewa o napisanie pierwszego liściku Japonię)
W: Mnie bardziej zastanawia od kogo masz ten 2. liścik...
P: Dobre pytanie. Pewnie nigdy się nie dowiemy, ale muszę przyznać, że ten liścik jest uroczy... *ścieka łezka szczęścia po policzku*
Po odgadaniu naszych liścików poszłam wraz z Węgrami się przejść po korytarzu. Zgadnijcie kto do nas poszedł ??... Austria.
Węgry się za mną schowała, bo jakby inaczej.
As: Węgry, wiem, że pewnie nienawidzisz mnie po tym co ci zrobiłem na imprezie u Rosji, ale przepraszam. Nie chowaj się za Polską pogadajmy...
W: No dobra... ale Polska ma tu zostać, więc o czym chcesz pogadać ??
As: O nas... bo wiesz ja cię... kocham, a ty cały czas mnie odrzucasz... to boli... *pociąga nosem* Ja cię naprawdę za tamto przepraszam !! *zaczyna płakać*
W: Ciesz się, że nie jestem w ciąży...
As: Tssa, racja jeszcze raz przepraszam, byłem wtedy pijany... i w ogóle trzymaj, to dla ciebie... *wystawia rękę z kopertą*
W: Dzięki, nie musiałeś. *bierze*
P: Co tam jest ???
W: *otwiera* Oo lizak serduszko w kolorze Austro-węgierskiej flagi.
P: Słodko 😍😍. Wracajmy pod klasę, bo tu nie ma co robić.
Wróciłyśmy, nie musiałam długo czekać, aby coś się wydarzyło. Podszedł do mnie Niemiec i powiedział żebym poszła z nim na słówko. Osoby z naszej klasy mówiły coś w stylu: „Uuuu".
P: Co chciałeś mi powiedzieć ??
N: Nie uraź się, ale nic do ciebie nie czuję i nie chcę być, przynajmniej narazie, z tobą.
P: Przecież wiem. Kto ci powiedział, że chcę z tobą być ??
N: Napisałaś mi tak na walentynce *pokazuje*.
P: Sorki, to nie ode mnie. Japonia ją zrobiła, tak już ją znam. Patrz co mi dała, niby od ciebie. *pokazuje walentynkę* Dostałam również drugą tylko nwm od kogo. Na początku podejrzewałam o to Litwę, ale to nie w jej stylu.
N: Polen, *drapie się po szyi i rumieni* t- ta druga wale- walentynka je- jest od- ode mnie...
P: Naprawdę. Zależy ci na mnie ??
N: Tak, jesteś dobrą osóbką. Nie kocham cię, ale bardzo lubię, bo mi kilka razy pomogłaś... za to ci strasznie dziękuję. *przytula Polskę*
P: Wiem, nie ma za co... *rumieni się*
Niemiec mnie przytulił, a ja jego. Na nasze nieszczęście przechodziła Japonia oraz Węgry i cyknęły nam kilka zdjęć. Japierdziele. Zaczęłam je gonić, aby usunęły moje fotki z Niemcem ze swoich telefonów.
XxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXxXx
Ok, musiałam przejść już do rozdziału walentynkowego, bo za szybko piszę te książkę, a nie mogę ciągnąć jej w nieskończoność.
747 słów
Byeeee 💕💕💕
CZYTASZ
Chyba się załame... (Countryhumans)
Fanfic⚠️ uwaga cringe alert (stara książka) Polska jest zwykłą uczennicą Countryhumans School. Wszystko jest dobrze dopóki klasa, do której chodzi, nie zaczyna jej shipować z Niemcem. Co powoduje, że życie biało-czerwonego kraju zaczyna się zmieniać. Jest...