•^•^•^•^•^•^•^•^•^•^•^•^•^•^•^•^•^
. Maraton 5/5 .
•^•^•^•^•^•^•^•^•^•^•^•^•^•^•^•^•^
Nie poddawałam się, walczyłam dalej, na moje nieszczęście bez żadnego skutku.
Po godzinie w sali został ze mną tylko Martinus, rozmawiał ze mną. Znowu podjęłam się próby ruszenia ręką. UDAŁO SIĘ! Gdy tylko chłopak to poczuł, zawołał lekarza. Momentalnie moje powieki stały się lżejsze i zaczęłam otwierać oczy. Po zrobieniu tego, poczułam się jakby ktos wyprał mi mózg. Miałam ogromną dziurę. Pamiętałam tylko jak Martinus ze mną rozmawiał, jak Mac mi mówił, że się pomylił i mnie przeprosił oraz jak Marcus i Martinus zostali na noc w szpitalu.
- Laura! - krzyknął Martinus i mnie przytulił.
- Wróciłaś do nas - powiedział lekarz i się uśmiechnął, po czym wyszedł.
- Martinus - powiedziałam słabym głosem.
- Tak skarbie? - zapytał chłopak, łapiąc mnie za rękę , a jego oczy zabłyszczały.
- To nie twoja wina, słyszałam wszystko, wybaczam ci - odpowiedziałam dalej słabym głosem słabo się uśmiechając. - Nie płacz - zaśmiałam się i otarłam jego policzek.
- To łzy szczęścia - uśmiechnął się szczerze.
- Córciu... - powiedziała szczęśliwa mama i mnie przytuliła. - Jak się czujesz?
- Nawet dobrze.
- Nawet nie wiesz jak się o ciebie martwiłem - przeczesał moje włosy tata.
- Laura! - starszy bliźniak wbiegł do sali i przytulił mnie.
- Hej Marcus - przywitałam się i odwzajemniłam uścisk. - Czemu byłam w śpiączce? - zapytałam nagle, na co wszyscy zaczęli patrzeć na siebie wzajemnie.
- Martinus. Wytlumaczysz jej? - zapytał tata, a chłopak pokiwał twierdząco głową. Po chwili zostaliśmy sami.
- O co chodzi? - pytałam zdezorientowana.
- Bo... zrobili ci badania i - przerwał, a jego oczy się zaszkliły. - Masz podejrzenie białaczki.
- Kłamiesz, prawda? - zapytałam, a on pokiwał przecząco głową. - To nie może być prawda - zaczęłam płakać.
Chłopak mnie przytulił.
- Nie zostawię cię z tym - powiedział. - Przejdziemy przez to razem.
- Dziękuję.
Do sali wszedł lekarz.
- Jeszcze dzisiaj dostaniesz wypis, ale masz dużo odpoczywać.
- A mogę chodzić do szkoły? - zapytałam z nadzieją.
Tak, też się dziwię, że chce do szkoły, ale będę tam nowa. To całkowicie zmienia postać rzeczy.
- Możesz, ale tylko jeżeli się będziesz lepiej czuła.
- Dziękuję.
CZYTASZ
Bae I love you || Marcus & Martinus
FanficW pewnym momencie, kiedy wydaje ci się, że masz wszystko czego mogłaś chcieć, coś się zaczyna psuć. Tak samo było też u mnie. Początek - 10.12.2018 Koniec - 5.04.2019