Teen wolf | PREFERENCJE/IMAGINY

20. Reakcja Stiles'a na...

Stiles

Ty

Właśnie uciekałaś z Stiles'em i resztą stada przed  łowcami.
Nie czułaś się tego dnia najlepiej,a właściwie czułaś się tak od jakiegoś tygodnia,było ci słabo,nie dobrze miałaś mdłości itp.
Przy tym co się ostatnio działo w BH nie byłaś u lekarza ani nie powiedziałaś Stiles'owi bo wiedziałaś że chłopak będzie się martwił i wykluczy cię z misji.
Siedzieliście wszyscy na komisariacie kiedy cię zemdliło więc bez mówieniu nikomu poszłaś do łazienki,pomyślałaś że i tak nikt nie zauważy.
zwymiotowałaś chociaż w tym wszystkim i tak prawie nic nie jadłaś.Było ci słabo,więc opadłaś na podłogę i oparłaś głowę o ścianę którą miałaś za plecami,zamknęłaś na chwile oczy i najchętniej byś ich nie otwierała,ale nie mogłaś tego zrobić,więc otworzyłaś powoli oczy po czym do twoich uszu doszedł dźwięk strzelaniny wiedziałaś co to oznacza więc chciałaś wrócić do przyjaciół i im pomóc,ale byłaś zbyt słaba,a zaraz potem twoje oczy się zamknęły.

Stiles
Siedziałem z T.I i stadem na komisariacie u mojego taty kiedy po jakiś trzydziestu minutach usłyszałem dźwięk oznaczający ostrzał. Schowałem się pod biurkiem zacząłem się rozglądać i sprawdzać czy komuś coś się nie stało i czy wszyscy są,ale zabrakło mi jednej osoby akurat tej... nie było nigdzie T.I co mnie zmartwiło.
Po jakiś piętnastu minutach wszystko ucichło nikomu na szczęście nic się nie stało tylko gdzie jest T.I rozejrzałem się jeszcze raz dookoła i nic więc spytałem:
-Widział ktoś T.I ???!
Wszyscy popatrzyli się po sobie i dookoła siebie bo chyba dopiera się zorientowali że faktycznie jej nie ma,spojrzeli znacząco na mnie z żalem w oczach ale wiedziałem że przed ostrzałem była z nami więc na pewno gdzieś tu jest pomyślałem. Wszyscy zaczęliśmy szukać dziewczyny w całym budynku. Byłem akurat w piwnicy kiedy usłyszałem krzyk Lidii jak się okazało dobiegający z łazienki, krzyczała prawie tak jakby ktoś umarł więc w głowie miałem już najgorsze.
Po dotarciu na miejsce zobaczyłem bladą T.I opierającą się o ścianę, była nie przytomna. Podbiegłem do niej szybko i przestraszony przytuliłem ją i na szczęście wyczułem jej oddech ,w między czasie w okuł nas zgromadziła się reszta.Wszyscy łącznie ze mną byli w szoku bo nikt nie wiedział co się stało ale na szczęście żyła.Baliśmy się wyjść z komisariatu żeby zawieść ją do szpitala ale bardzo mi na niej zależy więc postanowiłem zaryzykować dla niej ... dla T.I.
Pojechał z nami Scott i Liam dla ochrony ,a reszta została z moim tatom na komisariacie.
Po przybyciu do szpitala z dalej nie przytomną dziewczyną na rękach,a za nami chłopaki.Wolałem o pomoc i po chwili podeszła do nas zdziwiona mama Scotta wzięła ode mnie dziewczynę (oczywiście na specjalnym łóżku) i poszła na badania.
Gdy po jakiejś godzinie Melisa zawołała mnie do sali na łożku siedziała już przytomna T.I. z małym zdziwieniem na twarzy pewnie z powodu swojej obecnej lokalizacji,spojrzała się na mnie i powiedziała
- Gdzie ja jestem,jak ... ???
Miała zdezorientowanie na twarzy i zaczęła się trochę jąkać.
- Spokojnie już wszystko jest dobrze.
Uspokajała ją Melisa i miałem wrażenie,że wie już co się mogło stać i to wcale nie było nic złego.

Podszedłem do łóżka dziewczyny,usiadłem na skraju i chwyciłem ją za rękę a ta patrzyła mi głęboko w oczy po czym spojrzałem znacząco na kobietę a ta z uśmiechem powiedziała.- Zrobiliśmy już badania i okazało się że T.I jest w drugim tygodniu ciąży.
- cccoo ???
Zacząłem się jąkać ale nie byłem zły czy coś był to szok i radość.
Natomiast nie miałem pojęcia co czuje T.I nie dało się tego wyczytać z jej twarzy .
-Wszystko gra ???
Zapytałem.
-tak...chyba tak.
- czemu chyba ???
- Stiles ty słyszałeś co powiedziała Melisa ???
-Tak 😋
-Co nie cieszysz się ???
-Cieszę ale nie widzi mi się być w ciąży teraz kiedy musimy walczyć o własne życie na każdym kroku.
- Będzie dobrze zobaczysz już ja o to zadbam,a teraz uśmiech proszę i nie denerwuj się bo to nie wskazane dla osób w ciąży.
Ja
Uśmiechnęłaś się tak jak prosił po czym go pocałowałaś i przytuliłaś.

Dzisiaj trochę bardziej ze strony Stiles'a ale mam nadzieje że się podobało chociaż ostatnio nie mam weny .🥺😔😘