Jest 7:55 a ty właśnie wysiadasz z zaparkowanego na szkolnym parkingu auta i zmierzasz prosto w ramiona swojego chłopaka
-Hej, tęskniłam. -Mówisz wtulając się w jego plecy?
-AAA !!! Nie strasz mnie. -Jęcząc z przerażenia wyrwał się z twoich objęć i upuścił telefon.
-HAHAHAHA. -Nie mogłaś powstrzymać śmiechu z jego reakcji, już zdążyłaś zapomnieć jak łatwo go przestraszyć.
-Ej nie śmiej się z mnie to twoja wina. -Udawał obrażonego. - A tak w ogóle to chodzi tutaj. -Otworzył ramiona informując cię o tym że masz go przytulić, a ty z chęcią to zrobiłaś. Opierając podbródek na jego klatce podniosłaś głowę żebyś mogła patrzeć mu w oczy.
-Tęskniłam za tobą. -Stanęłaś na palcach i pocałowałam go mocno i namiętnie.
-A ja za tobą. Jak było u dziadków???
-W porządku, ale to nie to samo co stare poczciwe Beacon hills.
-A co myślałaś, że gdzieś może być lepiej niż tutaj ?
-Jak bym mogła tak pomyśleć, za kogo ty mnie masz. -Odpowiedziałaś z udawanym urażeniem. -I tak w ogóle muszę ci o kimś powiedzieć.
-Jak to o KIMŚ??? Poznałaś tam kogoś ???
-Tak to i można tak powiedzieć.
-Że co ???
-Nie dramatyzuj Mieciu przecież wiesz że kocham tylko ciebie.
-Aby na pewno.
-Tak na pewno. -Uśmiechnęłaś się do niego swoim dobruchającym uśmiechem i trochę się rozluźnił.
-To kim jest ten tajemniczy ktoś???
-Ma na imię Dan i mówię ci o nim teraz ponieważ obiecał wpaść na parę dni i nie chciałam cię nim zaskoczyć.
-Ok... -Był podejrzliwy.
-Poznałam go na Florydzie, zaczepił mnie kiedyś jak czytałam jeden z moich kryminałów i zaczęliśmy o nim gadać, a potem jakoś tak wyszło... -Specjalnie nie dokończyłaś żeby go trochę dręczyć.
-Jak wyszło, czy ty mi właśnie opowiadasz jak mnie zdradziłaś?!
-Nie, droczę się z tobą. Tak jakoś wyszło że przegadaliśmy cały dzień, opowiedziałam mu bez szczegółów co nieco o naszym miasteczku, o was i wspomniałam coś o tobie, bardzo chciał przyjechać i koniecznie was poznać.
-Coś mi w nim nie pasuje, bo kto normalny chce poznać przyjaciół i chłopaka poznanej przed chwilą dziewczyny, poza tym z reguły kiedy poznajemy nowe osoby, albo kiedy ktoś bardzo chce nas poznać to okazuje się że chce nas zabić.
-Ale nie on, jesteś przewrażliwiony.
-Z kąd ta pewność???
-Spędziłam z nim prawie cały wyjazd i zdążył zdobyć moje zaufanie.
-Ale nie moje.
-Poznasz go i też się zakochasz, zobaczysz.
-Słucham???
-Wiesz czym mówię, poza tym ty nikomu nie ufasz.
-I z reguły okazuję się że słusznie.
-Dobra mniejsza z tym. Idę na lekcje zgadamy się potem. Pa
-Pa...
***
Lekcje jak zwykle w pierwszy dzień po wakacjach były nudne jak flaki z olejem. W między czasie spotkałaś Scotta i Lidię z którymi miałaś dwie lekcje, a potem razem z reszta spędziliście przerwę obiadową, ale nie byłaś w stanie znieść uprzedzenia swojego chłopaka do nowego kolegi, bo przecież nie każdy musi zaraz chcieć was zabić.
CZYTASZ
Teen wolf | PREFERENCJE/IMAGINY
FanfictionWyobraź sobie jak by to było gdyby twoja ulubiona męska postać z serialu w realu była twoim chłopakiem. Do wyboru : -Scott -Stiles -Liam -Theo -Jackson - Aiden Pobudzi swoją wyobraźnie...❤️ Mała zmiana planów. Moje pomysły niedokończone są tym co m...