24.Theo Historia z przeszłości 1/2

176 2 0
                                    

MIŁEGO CZYTANIA

Jest piątek właśnie wychodzisz z szkoły po skończonych lekcjach i przy wyjściu mijasz chłopaka na którego z początku nie zwróciłaś uwagi, lecz on to zrobił i chwycił cię za ramie, a następnie pociągnął tak żebyś odwróciła się w jego stronę. I w tym momencie w którym spojrzałaś mu w oczy zrozumiałaś.Przypomniałaś sobie chociaż tak bardzo tego nie chciałaś, nie chciałaś pamiętać,ani rozumieć, pragnęłaś zapomnieć za wszelką cenę. To był twój największy koszmar. Był to twój były Jacob od którego dopiero szczęśliwie udało ci się uwolnić. W tamtej chwili myślałaś tylko o tym jak cię znalazł i kiedy znowu uda ci się uciec. 

Po tej krótkiej chwili, która była jak w zwolnionym tempie otrząsnęłaś się po czym wyrwałaś rękę z jego uścisku.
Chłopak uśmiechnął się do ciebie cwaniacko i widziałaś w jego oczach złość, byłaś przerażona i obawiałaś się że jest to po tobie widać, nie chciałaś mu tego pokazać, ale wiedziałaś ze jesteś na to za słaba.
-No co, nie poznajesz mnie ???
Powiedział zadziornie, wyraźnie pewny siebie.
-Oj uwierz że chciała bym, cię nie poznawać, a wręcz nie poznać, ale nie sterty nie miałam tyle szczęścia.

Powiedziałaś sarkastycznie i trochę za głośno, bo poczułaś na sobie zaciekawione spojrzenia innych i widziałaś jak tworzy się wokół was krąg z zaciekawionych uczniów.
Po czym zobaczyłaś jak chłopak się na ciebie zamacha,a po tym poczułaś mocne pieczenie na policzku,byłaś w szoku i na skraju płaczu, ale nie chciałaś dać mu tej satysfakcji.
Chwile później widziałaś jak ktoś przebija się przez tłum, był to Theo i już parę sekund później gwałtownie obalił Jacoba na ziemie po czym zaczął go bić. Byłaś w coraz większym szoku, bo to wszystko działo się tak szybko, cieszyłaś się że chłopak dostaje za swoje, ale nie chciałaś żeby Theo miał przez ciebie kłopoty, wiec używając całej siły jaką w tamtej chwili w sobie miałaś, oderwałaś swojego chłopaka od byłego. Jacob podniósł się powoli i chwycił się za nos z którego leciała krew i wytarł ją w rękaw, widać było ze jest wściekły, ale dobrze wiedziałaś ze zasłużył. Jak już staną prosto spojrzał na was i krzyknął sarkastycznie:
- Coś ty kurwa narobił śmieciu ???!!!
Theo tylko spojrzał na niego wzrokiem przepełnionym pogardą,mówiącym jak bardzo mu się należało, więc Jacob kontynuował:
-Pożałujesz, zresztą ty też szmato !!!
Odwrócił  się na pięcie i zaczął odchodzić, w między czasie odwrócił się jeszcze żeby na ciebie kontem oka po czym szedł dalej aż widziałaś jak wsiada do swojego drogiego auta i odjeżdża.

Jak zamieszanie się skończyło, a tłum zaczął rozchodzić wiedziałaś że czeka cię raczej ciężka rozmowa z Theo i niestety się nie myliłaś, ponieważ chwile później chłopak podszedł do ciebie z wyraźnie widoczną w oczach troską i zdenerwowaniem i wtedy wiedziałaś że to jest ten moment w którym musisz mu w końcu powiedzieć czemu przyjechałaś do tego przeklętego miasta. Chwyciłaś go za ręce i patrzyłaś mu głęboko w oczy tak jak on tobie. Staliście tak parę minut aż  chłopak przerwał  cisze:

-Mogła byś mi łaskawie wyjaśnić kto to był i czego niby chciał ???

Powiedział trochę za bardzo pretensjonalnie i wściekle.

Trochę cie to przestraszyło i uraziło bo chciałaś mu to wyjaśnić, ale nie podobało ci się to jak bardzo tego wymagał i ci to narzucał, poczułaś się tym przytłoczona i przez moment się go przestraszyłaś, więc właściwie odruchowo wyrwałaś ręce z jego uścisku który przy okazji był trochę za mocny, kiedy chłopak zrozumiał co zrobił wziął oddech i zapytał ponownie, ale tym razem już spokojniej  z wyrozumieniem i współczuciem wypisanym na twarzy:

Teen wolf | PREFERENCJE/IMAGINYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz