15

216 15 0
                                    

W tym momencie czułam się fantastycznie. Gdy oddaliłam sie od niego, położyłam sie znów na jego klatce i zasnęłam, gdy obudziłam się była godzina 9:34. Nie wiedziałam gdzie jestem, wstałam, ubrałam szlafrok i patrzyłam przez okno. Gdy wyszłam za drzwi juz wiedziałam gdzie sie znajduję, był to pokój Hobiego ale jego tam nie było. Po chwili namysłu zeszłam do kuchni, gdy przeszłam przez zamknięte drzwi byłam juz w kuchni. Zobaczyłam wtedy Hope'a robiącego śniadanie. Podeszłam do niego i przytuliłam go od tyłu

-No hej... co tu sie odwala?- zapytał Suga

-A nic takiego a co ma się dziać?- odpowiedziałam chłopakom

-Mhm... na pewno- dodał ironicznie Jimin

-Powiemy im Lili?- powiedział mi na ucho Hobi

-No dobrze, to nasi przyjaciele, mogą wiedzieć co sie dzieję- odpowiedziałam obojętnie ale nadal nie mogłam uwierzyć, że jestem z Hobim

-No więc...- Hope zaczął ale nie skończył

-Jesteśmy razem...- wypaliłam niespodziewanie

-Że co?!- zapytał bardzo zdziwiony Jungkook a RM zaczął dławić sie swoim śniadaniem

-Tak wiem, że jeszcze niedawno oddaliliśmy sie od siebie z Lili, ale po tym co stało sie wczorajszym popołudniem po prostu musze mieć ją blisko siebie- dodał Hobi a ja uroniłam znowu widoczną łzę. Przytulił mnie a ja wtuliłam sie w jego ciało.

-Jejuuu, jak słodko- powiedział Tae

-Już nie płacz, wszystko okej?- zapytał zatroskany Hope

-Jest okej- odpowiedziałam ocierając ostatnie łzy

Byłam tak szczęśliwa, że w końcu mam swoją drugą połówkę, kocham Hobiego z całego serduszka i jest dla mnie wszystkim.
Gdy już zjadłam śniadanie przed którym tyle się działo ubrałam sie i znów pojechałam z chłopakami na próbę. Było świetnie, chłopacy jak zwykle dawali z siebie wszystko. Hobi jako najlepszy k-popowy tancerz był bardzo zmęczony. Po powrocie do domu tym razem o 20:45 Hobi poszedł się wykąpać a ja przygotowałam kolację dla wszystkich. Po prysznicu, wszyscy przyszli do jadalni a ja poszłam do łazienki z wanną. Napuściłam ciepłej wody, wrzuciłam kulę musującą i zatopiłam sie w chwili ciszy. Po godzinnej kąpieli wyszłam, ubrałam sie w piżamę i opuściłam pomieszczenie. Byłam zajrzeć do kuchni, jadalni i salonu ale nikogo nie było więc wszyscy udali sie już na piętro do swoich sypialni. Weszłam do pokoju Hobiego. Brudne rzeczy wrzuciłam do kosza na pranie a sama udałam się do łóżka. Hope już spał, wtuliłam sie w ciepłą kołdrę a on odwrócił się i przytulił mnie do siebie.

Będziemy Biec Do Siebie~ J-Hope [zakończone] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz