~Ty:*szeptem* hej Tom, bo ja siętrochę boje moich koszmarów po tym Thrillerze...
Tom: iii?
Ty: eh, mogę spać z tobą? Wiem to dziwne ale ty mnie w to wpakowałeś wiec odpokutuj, Nie powiem ze nie było fajnie ale moje koszmary potrafią wszystko.
Tom: to choć wskakuj...
Byliśmy jak buraki ale miło było. Przytulił mnie, jak słodko... ja tez się z nim przytuliłam i tak zasnęliśmy. Jestem ciekawa jutrzejszego dnia.....~
Dzień:
•Per. Tom•
Jak ona słodko śpi, kocham ją, ale nie mówię tego narazie na głos... boje się, że mnie odrzuci.
Tak w ogóle to która już godzina? 10:30. Czekaj co?! 10:30?! Muszę obudzić [T.I] bo jeszcze będzie się mnie czepiała, że zaspała -_-Tom: [T.I] wstawaj....
[T.I]: c-co? Która godzina?
Tom: 10:35
[T.I]: o nie! Muszę wstawać! I kto teraz zrobi śniadanie?!
Tom: no.... mogą poczekać...
[T.I]: ale oni są głodniiiii- wstała i pobiegła do kuchni. Zrobiła śniadanie.
>Time skip ~po śniadaniu~<
•Per. Twoja•
[T.I]: chłopacy idę do góry!Chłopcy: po co?
[T.I]: chcę poszukać pracy!
Chłopacy: czemu? Wyprowadzasz się?...
[T.I]: bo nie chce być takim darmozjadem! Nigdy bym się nie wyprowadziła!
Chłopcy: dobrze...
Zajrzę do internetu, chce pracować w domu.
Po 2h znalazłam ofertę pracy: „szukamy pracownika do robienia komiksów albo tłumaczenia ich stawka za 1 h: 1300". Nawet spoko, zadzwonię;[T.I]: halo? Chciałabym zgłosić się jako tłumacz i może rysownik komiksów.
Szef:dobrze to proszę e-mail (....)
Po wypełnieniu wszystkich „papierków" ustaliłam z szefem, że za 1 h będę zarabiać 3400. Jestem takaaa szczęśliwaaaa.
Szybko zbiegłam po schodach przy tym prawie spadając. Przytuliłam wszystkich chłopaków a gdy skończyłam popatrzyli się na mnie pytająco, na co ja powiedziałam:[T.I]: mam prace! W domu! Już zapłacili bo przetłumaczyłam im komiks i za to mam 3400 w banku! uwuwuwuwuwuwu
Tom: to fajnie, ale czemu krzyczysz, musisz?
[T.I]: co za pytanie! 2h szukałam pracy i się teraz bardzo cieszę.
Tom: aha, ale jaki jest ten język?
[T.I]: no jak, to przecież wiesz, że od podstawówki lubiłam chiński i japoński, umiałam go i umiem.
Tom: ok, to gratulacje, idę do piwnicy do kotków dać im karmę.
wszyscy:ok!
Edd: gratuluje, też tam pracuje bo wiem oco chodzi.
[T.I]: ooo co za zbieg okoliczności i dzięki :3
Matt: gratuluje :3
Tord: gratulacje, księżniczko~
[T.I]: ugh... Tord zamknij się...
Tord *podnosi rece do góry w geście obronnym* dobra idę do góry
[T.I]: no, lepiej idź czytać hentai >:3
Tord się mocno zarumienił i wskoczył szybko na górę do swojego pokoju.
Edd chcąc pobiec po Torda z powrotem- złamał nogę na schodach.
Wszyscy pojechali do szpitala, więc zostałam sama... nie chcę narazie wychodzić z domu po tym co się stało niedawno.Hmm co by tu porobić? A zrobię porządki i to porządne w tym domu, w końcu.
Zaczęłam od salonu....>Time skip. ~po porządkach~<
Ehh, ale się zmęczyłam.
Zjem sobie lody, ale tak żeby nie nabrudzić. Mniam czekoladowe i truskawkowe- lubię takie. Zjadłam je szybko i posprzątałam. Cały dom lśnił- razem z pokojami chłopaków heh będą trochę źli, że „grzebałam" im w pokojach bez pozwolenia, ale mają porządek. Nie patrzyłam na ich rzeczy tylko układałam. Ładnie się spisałam. Zaśmiałam się lekko. Podeszłam do lodówki- tu też posprzątałam.
minęły już 4 h co tak długo tam są? Zadzwonię do.... Toma;Tom: halo?
[T.I]: cześć to ja [T.I], co tak długo?
Tom: Matt chciał na zakupy, a Tord mangę i hentai.... eh, a coś się stało?
[T.I]: nie, ale czeka was niespodzianka, tylko nie bądźcie źli nic wam nie patrzyłam tylko układałam...
Tom: yyyyy okej?
[T.I]: nie bój się, to jest dobra niespodzianka :3
Tom: ok, powiadomię chłopaków.
[T.I]: ok, a co z Eddem?
Tom: jest dobrze
[T.I]: to dobrze, kończę już, pa. Nudzi mi się hehe
Tom: zaraz przyjedziemy nie martw się :3
[T.I]: to papa!
Tom: pa
Ehh znowu nudy, mam nadzieje, że Edd nie cierpiał zbyt mocno.
>Time skip.<
Edd: wróciliś- wow ale tu ładnie i czysto.. to była ta niespodzianka?[T.I]: tak ale jeszcze nie do końca
Edd: już się boje hihi
[T.I]: hihi to dobrze >:3
「 C.D.N.」♠︎♠︎♠︎♠︎♠︎
Słów: 700
CZYTASZ
Moja pierwsza miłość Tom x Reader
FanficŻycie [T.I] obraca się o 180 stopni, kiedy postanawia zamieszkać wraz ze swoim przyjacielem, dręczycielem i kilkoma innymi osobami. Kiedy wszystko wychodzi na jaw- rozwiązuję się, a Ty, powoli oddajesz się w ręce miłości.. Co wydarzy się dalej? Jaki...