Cześć! Jestem Lily, mam 5 latek, jestem dość wysoka. Jestem nawet ładna i mama mi mówiła, że mam ładna figurę! Usta mam naturalnie czerwone, oczy duzie i niebeskie. Włosy... od góry kolor po tacie- brązowy, a potem zaczynają się mamusi kolorki :3
Oh zaraz mama mnie będzie wołać, żebym zeszła. Dzisiaj idę do przedszkola.. to pierwszy dzień, ale się nie boje heh
[T.I]: Lily! Chodź, musimy już jechać
Lily: dobrze mamusiu, już schodzę!
[T.I]: pośpiesz się bo się spóźnimy!
Lily: dobrze, dobrze*W przedszkolu*
Nuuuidzi mi się.. Może zaprzyjaźnie się z kimś? Tak to dobry pomysł.Zobaczyłam małego chłopca bawiącego się samochodzikami. Podeszłam do niego:
Lily: hej! Jak masz na imię? Ja Lily
?: Bartek, a czego chcesz?
Lily: chcesz się zaprzyjaźnić i pobawić ze mną?
Bartek: nie, idź już sobie
Lily: oh... ok...
Nie było to miłe, trochę mi się smutno zrobiło, ale jak to mamusia powtarzała: nie każdy musi Cię lubić, ciesz się nawet gdy ktoś odrzuci Twoją propozycję. Odrazu się uśmiechnęłam.Potem podeszłam do dziewczynki.
Lily: cześć!
?: hej, coś chciałaś?
Lily: jak się nazywasz? Ja Lily
?: Anastazja, a co?
Lily: chcesz się zaprzyjaźnić i pobawić?
Anastazja: nie sorki... nie mam ochoty na przyjaciół
Lily: oh ok...Jeszcze inne dzieci, które tu były nie chciały się ze mną zaprzyjaźnić ani choćby pobawić. Trochę czasu spędziłam sama się bawiąc SAMA, ale nie przeszkadzało mi to. Dlaczego trochę czasu sama? Bo pani zaprosiła wszystkich do zabawy integracyjnej, zgodziłam się bo mi się nudziło... wszyscy się ode mnie odsuwali, eh trudno. Życie moi drodzy, życie... Z rozmyślań przerwał mi głos nauczycielki:
Pani: to co dzieci, może konkurs śpiewania?
Wszyscy o prócz mnie odpowiedzieli chórem ze szczęściem TAK, ja nie odpowiedziałam, wolę się za bardzo nie pokazywać, mama mi mówi, że ładnie śpiewam, ale mamy zawsze tak mówią. Nie lubię przy wszystkich śpiewać... ale trudno jak tak już jest zadecydowane to trudno. Właśnie pani ustala kolejność.
1.Bartek
2. Anazstazja
3.Alicja
4.Kornelia
5. Agata
6. Piotrek
7. Kacper
8. Marcin
9. Mariusz
10. Ja czyli Lily Thompson
Najpierw zaśpiewała 1. osoba....i tak po kolei, jak wszyscy zaśpiewali zostałam ja. Zaczęłam wybierać swojąulubiona piosenkę, kiedy kolega spytał się mnie;
K: ty wogóle umiesz śpiewać? Może nawet nie potrafisz mówić Hahahahaha
Lily: tak umiem śpiewać! Jeszcze zobaczysz! A mówić mówię właśnie!
K:ok XDTakże wybrałam już ulubioną piosenkę, akurat z moim imieniem ale nie dlatego jest ulubiona. Nazwa jej piosenki to „Lily"
Zaczęłam śpiewać pierwszy kawałek tekstu, ale nie wiedziałam czemu zrobili takie miny jakby spodobało im się i dodatkowo nie wiedzieli czy ja to śpiewam i czy mnie znają... a przyzwyczajà się.
>Po występie Lily<
Agata: wow... nie spodziewałam się, w ogóle nie jesteś może jakąś piosenkarką?
Lily: emm.. dzięki? I nie nie jestem
Agata: to szkoda :( ale powinnaś zostać :)
Lily: eh zastanowię się jeszczePo rozmowie z Agatą podeszła do mnie Pani:
Pani: Lily, moja droga. Nie chcesz się może zapisać na występ ulubionej piosenki w Krakowie?
Lily: dziękuje, ale jeszcze się zastanowię
Pani: dobrze, musimy się zbierać-już wracacie do domku ;3
Lily: jasne, już idęGdy się ubrałam, wyszłam przed budynek, gdzie miałam czekać na mamusię. W końcu przyjechała.
Lily: cześć mamuś!
[T.I]: cześć słonko, jak w przedszkolu?
Lily: na początku *opowiada historie* ale na koniec było super i chyba Agata mnie polubiła
[T.I]: to dobrze, ale wiesz co?
Lily:hm?
[T.I]: usmażyłam Twoje ulubione pancake :3
Lily: jej!
[T.I]: o, już dojeżdżamy do domu
Lily: super, ale... mamo?
[T.I]: tak?
Lily: będę mogła się pobawić później z tatą? O i jeszcze ulepimy pierniki?
[T.I]: *krótki śmiech* jasne słonko.~W domu~
Zjadłam już pancake. Teraz idę do taty! Podoba mi się jego imię „Tom" mama miała niezły gust heh.
Gdzie ten tata? Nie mogę go znaleźć.
O! Znałam, jest w salonie
Lily: cześć tatusiu!
Tom: cześć kochana, jak tam w przedszkolu?
Lily: *opowiada* no ale na koniec jak mówiłam może Aga mnie polubiła
Tom: to dobrze, że Cię polubiła. Chcesz może iść do kina?
Lily: tak! A mogę na skrzaty z wielkiej chaty 3?
Tom: *glaszcze po główce* jasne, że tak :)
Lily: jej! Dziękuje *przytula*Idę już z tatą do kina, mam nadzieje, że jeszcze będą miejsca.
~Po kinie~
Było super! Bajka świetna!
Jest już 21 więc dla mnie to już późno. Powinnam iść spać.~w domu~
Przebrałam się w piżamę, umyłam ząbki i wskoczyłam do łóżka. Teraz tylko pozostawić mojej wyobraźni sen.
Dobranoc, do jutra!___________________________
No to macie tutaj wstęp do historii związanej z waszym dzieckiem.
To do zobaczenia w następnym rozdziale! Pa~
Słów: 754
CZYTASZ
Moja pierwsza miłość Tom x Reader
FanficŻycie [T.I] obraca się o 180 stopni, kiedy postanawia zamieszkać wraz ze swoim przyjacielem, dręczycielem i kilkoma innymi osobami. Kiedy wszystko wychodzi na jaw- rozwiązuję się, a Ty, powoli oddajesz się w ręce miłości.. Co wydarzy się dalej? Jaki...