1. Jeongguk nie zapomniał

3K 143 4
                                    

Siedział sam na placu zabaw, zbierało się na deszcz, było chłodno pogoda była według niego brzydka, nudził się z minuty na minutę coraz bardziej butem trącał mały kamyk który znalazł zaraz obok, nie chciał wracać do domu, liczył, że zaraz przyjdą ...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Siedział sam na placu zabaw, zbierało się na deszcz, było chłodno pogoda była według niego brzydka, nudził się z minuty na minutę coraz bardziej butem trącał mały kamyk który znalazł zaraz obok, nie chciał wracać do domu, liczył, że zaraz przyjdą inne dzieci i będzie mógł z nimi spędzić trochę czasu, lecz nikt nie przyszedł. Ale on nadal ze spokojem czekał.

Miał 7 lat był ciekawy świata, ale nie miał przyjaciół, mama mu mówiła by się tym nie przejmował, ale on wszystko brał do siebie, przecież był tylko dzieckiem. Obserwował ptaki, które ganiały się na niebie, myślał sobie, że chciałby być ptakiem siedział zamyślony dlatego kiedy Zza rogu usłyszał jakieś kroki, spojrzał w stronę skąd je usłyszał i zauważył chłopca, który miał na sobie żółte kalosze, oraz tego samego koloru czapkę, uśmiechał się od ucha do ucha i szedł właśnie w jego stronę. - Hej - usłyszał od niego, chłopiec nadal promiennie się uśmiechał. - Mam na imię Tae i przeprowadziłem się tutaj tydzień temu, a ty jak masz na imię? - zapytał.

W pierwszej chwili pomyślał sobie o słowach swojej mamy, która zawsze mu powtarzała, że nie należy rozmawiać z obcymi, ale później te myśli tak jakby zniknęły albo on sam chciał o nich zapomnieć. - Jeongguk - powiedział również odwzajemniają uśmiech.

- Czemu siedzisz tutaj całkiem sam? - chłopiec zadał kolejne pytanie siadając na ławce zaraz obok Jeongguka. - Nikogo tutaj nie ma, lubisz siedzieć samemu?

- Nie lubię, ale nikt tu nie przychodzi więc siedzę sam - odpowiedział mu, to były pierwsze minuty ich spotkania i Młody Jeon sam nie wiedział co zrobić w takiej sytuacji, przecież pierwszy raz widzi tego chłopca na oczy.

- Jeśli chcesz ja mogę tutaj z tobą siedzieć od dzisiaj, żebyś się był samotny, ponieważ gdy ktoś jest samotny może być też i smutny, a moja mama mówi, że nie wolno się smucić.

*

- Już sobie poradzę Jimin, nie musisz nosić tych wszystkich kartonów. Już wystarczająco mi pomogłeś. - wzdycha odkładając kolejny karton ze swoimi rzeczami.

Jeon Jeongguk ma 24 lata, wyprowadził się z rodzinnego domu i teraz zaczyna samotne życie w centrum Seulu, przeprowadzka była dla niego wyczerpująca i od kilku dni nie spał, więc kiedy jego najlepszy przyjaciel zaoferował mu pomoc był cholernie wdzięczny. - Nienawidzę przeprowadzek - wymamrotał.

- Ja będę się już zbierał, mam dzisiaj kolacje z rodzicami - powiedział odstawiając ostatni karton na ziemie. - wpadnę do ciebie jutro z rana dobrze?

Jeon tylko pokiwał głową a po chwili jego przyjaciel zniknął zostawiajac go samego sobie. Nie wiedział od czego miał zacząć, za co zabrać się najpierw wiec chwycił pierwszy karton na którym było napisane, że są to rzeczy z jego dzieciństwa.

*

- Masz zęby jak króliczek Jeongguki - zaśmiał się obserwując jak twarz chłopca przybiera kolor truskawek. - jesteś uroczy.

Kim Taehyung właśnie skończył 8 lat i wraz z Jeonem świętowali w pokoju Kima, mama solenizanta kupiła im nawet szampana dla dzieci i dla nich obu była to najlepsza zabawa na świecie.

- Będziemy przyjaciółmi już na zawsze prawda? - zapytał.

- będziemy.

- i obiecasz, że o mnie nie zapomnisz?

- obiecuje.

*

Otworzył karton wyjmując z niego pamiątki, albumy, medale czy dyplomy, na dnie leżało kilka książek i jego stary dziennik. Całkowicie o tym zapomniał, jego mama wyniosła na strych te wszystkie rzeczy lata temu. Znalazł nawet swój stary szalik, pamiętał go, dostał go chyba na 9 urodziny, ale nie pamiętał od kogo, lubił go, był w żółtym kolorze, a on kiedyś wręcz uwielbiał ten kolor. Ale teraz niestety dużo się zmieniło i w jego szafie panował tylko kolor czarny. Dostrzegł w kartonie kilka starych płyt, których słuchał jak miał 15 lat oraz swojego starego iPoda, którego zalał w liceum.

Wyciągnął swój stary dziennik z naklejkami Iron Mana na okładce, i było na nim koślawo napisane Jeon Jeongguk dostrzegł, że coś wystaje z wnętrza dlatego od razu otworzył go i zamarł.

Ten dzieciak, kojarzył go, widział go tak jakby przez mgłe. to było zdjęcie jego z jakimś chłopcem, stali razem na jakimś placu zabaw, uśmiechali się od ucha do ucha i oboje mieli takie same żółte szaliki, to ten sam który chłopak przed chwilą znalazł. Kim był dla niego dzieciak ze zdjęcia? Czy to ktoś kogo bardzo dobrze znał? Czy to może ktoś z jego dalszej rodziny?

Nie pamiętał go, pamiętał tylko niektóre rzeczy teraz z nim związane, jakieś krótkie urywki i to było najgorsze, ponieważ Jeon Jeongguk obiecał przecież, że o nim nie zapomni.

Sweet Secret • TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz