Chłopiec właśnie stał przed lustrem i ubierał na siebie żółtą bluzę, podobał mu się ten kolor, dosłownie Taehyung zaraził go miłością do tego koloru, był wesoły o ile Jeongguk mógł go tak nazwać tak samo jak Taehyung. Dzisiejszego dnia był szczęśliwy, zbliżał się wrzesień co oznacza jego urodziny więc będzie miał już 14 lat. I Kim obiecał mu, że na jego urodziny zabierze go do kina oraz spędzą cały dzień razem, co dodatkowo zachęcało młodszego.
Spojrzał na ich zdjęcie z dzieciństwa, które wisiało na ścianie w jego pokoju, i uśmiechnął się promiennie. Tego dnia wszystko było idealne miał dobry humor pogoda była nawet dobra, miał spotkać się z Taehyungiem, nic lepszego nie mogło go spotkać.
*
- Jimin, podasz mi proszę gwóźdź? - zapytał Jeon idealnie przykładając ramkę do ściany i sprawdzając czy w tym miejscu będzie okej. Na jego oko było idealnie.
Przyjaciel jak na zawołanie chwycił to o co poprosił go Jeongguk oraz podał mu to. - Gukkie? Powiesz mi tak właściwie dlaczego to robisz?
No tak Park Jimin nie rozumiał dlaczego jego najlepszy przyjaciel wiesza właśnie ramkę ze zdjęciem na ścianie w swojej sypialni, zdjęciem Kim Taehyunga. Czemu Jeon tak bardzo nie mógł wyrzucić z głowy tego całego Taehyunga. - Minnie - urwał krótko tak jakby chciał by przyjaciel już nic więcej nie mówił. - Wiesz, że Taehyung jest dla mnie ważny.
- Rozumiem, ale ty go nie pamiętasz, ty nawet nie wiesz czy on cię chce znać, czy on cię w ogóle pamięta, możliwe, że on nawet nie chce cię szukać. - wybucha Park, jego rączki są zaciśnięte w piąstki, a on nawet nad sobą nie panuje.
- Jimin przestań! - krzyczy na niego Jeongguk, któremu nagle zebrało się na płacz. Już nie miał ochoty widzieć Jimina, nie miał ochoty widzieć nikogo. - Wyjdź.
*
Rozbawiony Jeongguk zbiega po schodach szukając wzrokiem swojej rodzicielki by powiedzieć jej tylko, że wróci wieczorem. - Mamo? - pyta wchodząc do kuchni, jego mama opiera się o blat i tak jakby nie miała odwagi mu odpowiedzieć. - coś się stało? Chciałem wyjść do Taehyunga.
Atmosferę można było kroić nożem, jego matka bez słowa obróciła się w jego stronę, oczy miała puste, zupełnie jakby właśnie usłyszała od syna, że popełnił morderstwo. - Gukkie, usiądź proszę - powiedziała, głos jej się załamał a ona wiedziała, że to co za chwile mu przekaże złamie jego serce na milion kawałków. Młodszy posłusznie usiadł przy stole, obserwując zachowanie swojej matki dość uważnie. - Nie pójdziesz dziś do Taehyunga.
- Co? Czemu? Przecież nic nie zrobiłem dlaczego nie mogę - automatycznie zrobiło mu się przykro, że jego matka nie pozwala mu na wyjście z domu.
- Taehyung wyjechał Jeonggukie, wczoraj wieczorem zadzwoniła jego mama, wyprowadzili się Gukkie. - te słowa nie mogły być prawdziwe, przecież Taehyung by go nie zostawił, nie teraz.
- Kłamiesz! - wykrzyczał wstając od stołu, w jego głowie przewijały się wszystkie sceny z ostatnich dni, to dlatego Taehyung był taki smutny, to dlatego nie chciał spotykać się u siebie w domu, on po prostu zniknął.
Pobiegł do swojego pokoju zamykając drzwi na klucz, wszystko go bolało a najbardziej serce, czuł się pusty, tak jakby ktoś zabrał od niego najważniejszą rzecz w całym jego życiu. Tak jakby ktoś zabrał mu miłość.
*
Łzy płynęły jak oszalałe od kilku minut zanosił się płaczem siedząc na parapecie w swojej sypialni, tej nocy gwiazdy bardzo mocno świeciły, a on wyszedł do kiosku pod blokiem i kupił paczkę papierosów, znowu wracał do nałogu sprzed lat? Kiedy to mając 15 lat wyjściem z każdej sytuacji były papierosy? Możliwe.
Ale łzy nie leciały bez powodu, leciały z powodu Park Jimina oraz Kim Taehyunga, ponieważ już wiedział dlaczego nie pamięta Kima, po jego wyprowadzce Jeon wolał zapomnieć swojego przyjaciela i wszystko co z nim związane niż umrzeć z tęsknoty za nim...
/Klaudynka
Mam dziś smutny humor dlatego rozdział też jest smutny, przepraszam.
CZYTASZ
Sweet Secret • Taekook
FanfictionPrzyjaźń z dzieciństwa, która nagle została przerwana, zapomniana. Lecz co się stanie gdy jeden z dwójki przyjaciół postanowi odszukać tego drugiego za wszelką cenę. Okładkę wykonała dla mnie cudowna @nightsouls9