18. Coraz bliżej prawdy?

892 61 0
                                    

Tego dnia kiedy Park Jimin przybiegł do Jeongguka ile sił w nogach, wydzwaniał do niego i pisał milion wiadomości, był to jeden z tych dni kiedy deszcz lał jak oszalały, ciemne chmury wisiały w powietrzu a atmosfera była nieprzyjemna

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Tego dnia kiedy Park Jimin przybiegł do Jeongguka ile sił w nogach, wydzwaniał do niego i pisał milion wiadomości, był to jeden z tych dni kiedy deszcz lał jak oszalały, ciemne chmury wisiały w powietrzu a atmosfera była nieprzyjemna.

Jimin stał przed jego drzwiami i pukał jak oszalały zmęczony tym biegiem, kiedy już drzwi się otworzyły a z wnętrza mieszkania wyłonił się najpierw kot a dopiero później zaspany Jeongguk, Park wleciał do mieszkania jak oszalały. - Już wiem, Jeongguk już wiem - krzyczał i wymachiwał rękami.

- Jimin? Co się stało? Co już wiesz? - pytał łapiąc przyjaciela za ramiona by ten powiedział mu na spokojnie o co mu chodzi. Niestety jego towarzysz zbladł i wciąż nie mógł złapać oddechu. - Jimin do cholery! - podniósł głos.

- Wiem gdzie - wysapał - Gdzie on wyjechał! - wykrzyczał wreszcie.

Dla Jeongguka świat nagle stanął w miejscu, zakręciło mu się w głowie, patrzył zamglonym wzrokiem w stronę swojego przyjaciela nie wiedząc co ma mu powiedzieć. - Gdzie? - zapytał cichutko. - Jimin gdzie!? - wyrwał się w stronę Parka łapiąc go za ramiona.

- Jeongguk najpierw się uspokój - mówi ciągnąć przyjaciela do sypialni by ten mógł w spokoju usiąść i z nim porozmawiać, nie chciał by Jeon zaczął wariować.

Udali się razem do drugiego pokoju, Gukk usiadł na łóżku za to Jimin przysiadł na krześle pod oknem, obserwował go i uśmiechnął się na samą myśl, że już za niedługo oni znów się spotkają i wszystko będzie na dobrej drodze. - Wyjechał do Japonii kiedy byliście dziećmi, zacząłem szperać i dziś byłem u swojej matki, miała ona kontakt w tamtym czasie z Panią Kim, to było kiedy jeszcze wyjeżdżała na szkolenia właśnie do Japonii, mówiła, że potem kontakt z ich rodziną się urwał ponieważ mieli dużo problemów właśnie z Taehyungiem, ale zapisała mi ich adres na kartce. - wstał i podał ją swojemu przyjacielowi, który nadal siedział w osłupieniu i słuchał, to wszystko było dla niego bardzo ciężkie a w głowie rodziło się teraz jedno pytanie, jakie problemy miała rodzina Kimów?

- Musimy tam pojechać - powiedział ze spokojem - Za dwa tygodnie wezmę wolne w pracy, i polecimy tam. Jimin ja go muszę znaleźć. - wyszeptał, dłonią zgarnął łzy, które płynęły po jego policzkach. - Ja go kocham.

/Klaudynka

Ja bardzo was przepraszam za brak rozdziałów tutaj :((

Sweet Secret • TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz