Wchodząc zmęczony po pracy do mieszkania, myślał, że zaśnie na stojąco, był wyczerpany a gdy wpadł do pochłoniętego mrokiem mieszkania i zapalił nagle światło, które niebezpiecznie uderzyło w jego wrażliwe oczy, czuł się tak jakby miał zemdleć. Zrzucił z siebie płaszcz i ściągnął brudne buty, leniwie ruszył do swojej sypialni gdzie opadł na łóżko.
Gdy myślał, że w jakiś sposób uwolnił się od myśli o Tae to one wracały ze zdwojoną siłą, nie mógł nic na to poradzić, zaczął jeździć palcami po miejscach gdzie zaczęły się tworzyć maleńkie blizny. Lubił to robić, lubił czuć je pod opuszkami swoich palców.
Jego oczy otwierały się i zamykały co chwile, jeszcze nigdy nie czuł takiego rodzaju zmęczenia. Kiedy otworzył oczy kolejny raz zauważył postać siedzącą na jego łóżku, siedział na skraju nie wydawał żadnych dźwięków do momentu gdy ich spojrzenia się nie spotkały. - Gukkie, wiesz jak bardzo lubiłem patrzeć w twoje oczy? - zapytał lekko patrząc w stronę młodszego.
- W moje? - zapytał skołowany, sam podniósł się do siadu i zajął miejsce obok chłopaka.
- A później nie mogłem już w nie spoglądać - szepcze. - Nie mogłem.
Jeongguk nie wie co ma odpowiedzieć, po prostu tak siedzi, spoglądając co chwile na księżyc za oknem. - Przepraszam - mówi nagle patrząc na twarz towarzysza. - Co mogę zrobić?
- Ah Gukkie nic nie możesz zrobić - odpowiada lekko zawiedziony - Niestety - uśmiecha się.
Chłopak patrzy na jego zmęczoną twarz, swoją dłonią łapie jego dłoń, patrzy w jego oczy i znów dostrzega w nich te same gwiazdki co kiedyś. - Co ja był dał żeby móc spędzić z tobą choć jeden dzień, co ja bym zrobił gdybyś znów składał mi leniwe pocałunki na szyi.
Wreszcie Jeon nie wytrzymuje i zalewa się gorzkimi łzami, nawet nie próbuje się powstrzymywać, rozkleja się całkowicie. - Powiedz mi jak mam cię znaleźć.
- Pamiętasz ten dzień, w którym do późna siedzieliśmy pod tym dużym drzewem niedaleko mojego domu? - zmienił temat wciąż ściskając dłoń młodszego. - Opowiadałeś mi wtedy jakieś kraje chciałbyś odwiedzić w przyszłości, byłeś wtedy taki szczęśliwy, to tego dnia zrozumiałem, że jestem w tobie zakochany, i to tego dnia zrozumiałem, że nie będę mógł bez ciebie żyć. - wreszcie wstaje ostatni raz spoglądając na rumianą twarz, uśmiecha się choć po jego twarzy widać, że zaraz sam wybuchnie płaczem.
Puszcza jego dłoń, podchodzi do drzwi i spogląda w jego słodkie oczka. - Dobranoc Gukkie. - szepcze zanim znika całkowicie, i pozostaje po nim tylko krótkie wspomnienie.
Jeon słodko śpi, a na jego policzkach widnieją zaschnięte łzy
CZYTASZ
Sweet Secret • Taekook
FanfictionPrzyjaźń z dzieciństwa, która nagle została przerwana, zapomniana. Lecz co się stanie gdy jeden z dwójki przyjaciół postanowi odszukać tego drugiego za wszelką cenę. Okładkę wykonała dla mnie cudowna @nightsouls9