Rozdział 11

1.8K 99 8
                                    

Kookie zaprowadził mnie do swojej sypialni. Podał mi szklankę wody i wskazał żebym usiadła na łóżku.
-Opowiedz wersję, którą sprzedał ci Hoseok..
- Poznał mnie w klubie dzięki Yoongiemu. Nasi rodzice myślą że jesteśmy zareczeni i że sie z tym ukrywaliśmy. Zniknełam na 3 tygodnie bo byłam na wyjeździe z koleżankami bez ładowarki i bez laptopa. Wiem że ma siostre JiWoo. Jego ojciec to szef jakiejś mafi. Wiem że jest sześć mafi. Czyjej jesteś członkiem ? -Zapytałam na koniec. Zdałam sobie sprawe jak mało wiem o Hoseoku.
-Okej pytania potem. Teraz prawda.
Tak ojciec Hoseoka jest szefem mafi. Mafi zbrojnej. Kradną i nielegalnie rozprowadzają broń. Jimin i jego brat są szefami mafi narkotykowej. Taehyung handluje ludzmi i organami. Suga bawi się w przemyt różne zakazane rzeczy za granice. Pomaga też ludzią który potem spłacają u niego swój dług..
Kim Namjoon ma mafie usługową jak to my określamy. Zabija ludzi który mu nie pasują a na ich stołek stawia swojich podwładnych. Nawet nie wiesz ile ma ten gość pod sobą firm..
-A ty ?-Zapytałam ale Kook uciszył mnie machnieciem dłoni.
-Nie tak szybko.. Mafia Hoseoka jest drugą w seulu najlepiej prosperującą. Pierwsze miejsce ma twoja mafia..
-Moja ?!-Wrzasnełam patrząc na niego zdziwiona.
-Twój ojciec też jest mafiozą.. Powiedzmy łączy w sobie narkotyki broń i przemyt.. Jest to nie tylko najlepsza i najwieksza grupa w Seulu ale jest tez najstarsza założył ją twój dziadek. I ojciec Hoseoka wymyślił sobie plan, że połączą się dwie mafie.
Tylko zapomniał, że Hoseok wcześniej czy później wprowadził by Daddykinka.. A ty wcześniej czy później byś się o tym dowiedziała.
-Czemu, powiedz mi czemu nie wiedziałam o tym wczesniej i kto do kurwy jest przedstawicielem mojego ojca.-Kooki uśmiechnął się.
-Twój ojciec nie chciał Cię w to mieszać. Tak jak nie mieszał w to twojej matki. Wrzucił cie na wysokie stanowiska do jednych z firm które przeją dawno temu i uznał temat za zakończony. Nie spodziewał się że zaczniesz otwarty związek z dzieckiem innego mafioza.
-To był tylko sex, a raczej gwałt.- Krzyknełam chowając twarz w dłoniach. Kooki uklęknął przedemną.
-Ja jestem przedstawicielem twojej mafi, ale teraz ty powinnaś przejąć to stanowisko. Nauczę Cię wszystkiego. Nie martw się.
-JungKook ale ja nie chce mieć z tym NIC wspólnego.-Krzyknełam.
Kook pocałował mnie w czubek głowy.
-Ida nie chcesz to nie mów ale czy on czesto Cię... Bił ?-Zapytał. Wzruszyłam ramionami.
-Wiesz, bił mnie, czasem zmuszał do... Różnych rzeczy. Nienawidziłam go. Potem poznałam, znaczy wtedy myślałam, że go znam. Potrafił sprawić ,że zapominałam, że to układ ,a potem znowu gwałt, krzyk, przemoc i tak bez przerwy.
Spojrzałam na Kooka i nikt do tej pory nie patrzył na mnie z taką delikatnością. Pocałowałam go.
Zdziwiony chłopak po chwili zaczął oddawać pocałunki. Pchnełam nas na łóżko.
-Ida my nie możemy ty... On Cię. Poczekajmy z tym.-Powiedział Jeon.
Mimo że nie chciałam przerywać wiedziałam, że on ma racje. Jestem zbyt roztrzęsiona i działam pochopnie. Chcę ciepła i miłości, a przez sex doznam kolejnych frustracji bo przypomni mi sie gwałt i to wszystko.
-Spróbuj zasnąć skarbie.-Powiedział całując mnie w czoło i gładząc ręką moje plecy.
-Kooki zostaniesz ze mną ?-Zapytałam gdy chłopak chciał wstać z łóżka.
-Zostane..-Szepnął i ponownie położył sie na łóżku. Zamknął mnie w szczelnym uścisku i okrył nas kołudrą. Zanim zasnełam pomysłałam jeszcze ,że ramiona Hoseoka są wygodniejsze ,ale zaraz skarciłam się za to.

C.D.N.
Dziś wszystko jakoś lepiej się pisze ;33

Rozdział nie sprawdzany.

To był tylko seks/Daddykink_Hoseok. {Zakończone} Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz